(Unless otherwise stated, the copyright of the materials included belong to Jan Woreczko & Wadi.)
Łowicz/Czasopisma
Z Wiki.Meteoritica.pl
Meteoryt Łowicz w ówczesnej prasie
Deszcz meteorytów Łowicz spadł w nocy z 11 na 12 marca. Doniesienia prasowe o zjawisku pojawiły się dopiero po kilku dniach - pierwsze 17 marca m.in. w Ilustrowanym Kuryerze Porannym, Kurierze Polskim, Kurierze Porannym, Kurjerze Warszawskim i Gazecie Polskiej. Również przez kilka pierwszych dni nie potrafiono zlokalizować miejsca, gdzie mogły spaść meteoryty, zamieszczane w prasie informacje o obserwacji bolidu pochodziły z różnych rejonów centralnej Polski. Liczono się również z faktem, że meteoryty mogły spaść poza granicami Polski.
- Kopie czasopism z doniesieniami o meteorze i meteorycie Łowicz
Czasopisma z tamtego okresu w których znalazły się relacje ze spadku, poszukiwaniach i badaniach meteorytu Łowicz (na podstawie Pokrzywnickiego (1964) i Białej et al. (2011)).
Archiwum Mineralogiczne
Patrz → Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938
Dziennik Poznański
- nr 73 (28 marca 1935), s. 6, Meteoryt spadł pod Warszawą. Plik wLib.
Dziennik Poznański (źródła plików DjVu: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa).
Echo
- nr 76 (17 marca 1935), s. 1, Po Tomaszowie Mazowieckim meteor nad Krakowem. Plik lLib.
Echo (źródła plików DjVu: Regionalia Ziemi Łódzkiej BC).
Express Lubelski i Wołyński
- nr 87 (28 marca 1935), s. 1, Spadł meteoryt o 100 kilometrów od Warszawy. Plik uLib.
Gazeta Gdańska
- nr 74 (28 marca 1935), s. 2, Gość z międzyplanetarnej przestrzeni. Meteor spadł w odległości 100 km od Warszawy. Plik gLib.
Gazeta Gdańska (źródła plików DjVu: Pomorska Biblioteka Cyfrowa ).
Gazeta Kaliska
- nr 76 (18 marca 1935)
- nr 86 (28 marca 1935)
Gazeta Kościerska
- nr 39 (30 marca 1935), s. 3, Meteoryt rozpadł się w powietrzu. gLib.
Gazeta Kościerska (źródła plików DjVu: Pomorska Biblioteka Cyfrowa ).
Gazeta Polska
- nr 76 (17 marca 1935) (nie znaleziono informacji o której pisze Pokrzywnicki 1964). Plik pLib.
Głos Lubelski
- nr 87 (29 marca 1935), s. 4, Szczątki wielkiego meteorytu znaleźli delegaci obserwatorjum warszawskiego. Plik uLib.
- nr 88 (30 marca 1935), s. 3, Szczątki meteorytu znaleziono pod Łowiczem. Plik uLib.
- nr 94 (5 kwietnia 1935), s. 4, Jak odnaleziono meteoryt który spadł o 100 klm. od Warszawy. Plik uLib.
Głos Poranny
- nr 85 (27 marca 1935), s. 5, Jak wygląda meteoryt, który spadł we wsi Krępy. Plik lLib.
Gwiazdka Cieszyńska
- nr 29 (9 kwietnia 1935), s. 3, Meteor nad Polską. Plik sLib.
Gwiazdka Cieszyńska (źródła plików DjVu: Śląska Biblioteka Cyfrowa).
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Numery Ilustrowanego Kuryera Codziennego w których ukazały się informacje o meteorycie:
- nr 76 (17 marca 1935), s. 12, Pod Olkuszem spadł meteor. Plik mLib.
- nr 77 (18 marca 1935), s. 8, Wielki meteor nad Polską. Plik mLib.
- nr 78 (19 marca 1935), s. 4, Ci, którzy widzieli meteor nad Polską. Plik mLib.
- nr 80[1] (21 marca 1935), s. 19, Gdzie spadł meteor? Plik mLib.
- nr 84 (25 marca 1935), s. 14, Badania Obserwatorjum Astronomicznego krak. nad meteorem. Plik mLib.
- nr 87 (28 marca 1935), s. 13, Gdzie spadł meteoryt? Plik mLib.
- nr 88 (29 marca 1935), s. 11, Szczątki meteoru znaleziono pod Łowiczem. Plik mLib. Patrz → pełne brzmienie artykułu.
- nr 89 (30 marca 1935), s. 10, Tajemnica meteorytu, (fotografia okazu). Plik mLib.
- nr 267 (26 września 1935), s. 6, Wielki meteor nad Polską. Bliższe dane o „meteorycie łowickim”, (mapa znalezisk i fotografia okazu). Plik mLib. Patrz → pełne brzmienie artykułu.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 80 (21 marca 1935)[1], s. 19 |
|||
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 89 (30 marca 1935), s. 10 (fotografia okazu) |
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 267 (26 września 1935), s. 6 (mapa znalezisk i fotografia okazu) |
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 267 (mapa znalezisk) |
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 267 (fotografia okazu) |
Wybrane fragmenty artykułów[2]:
Ilustrowany Kuryer Codzienny 29 marca 1935 roku (pisownia i wyróżnienia w tekście zgodnie z oryginałem):
(…) W kilka dni później jeden z gospodarzy niejaki Barducha[3], znalazł przy drodze polnej jakiś dziwny kamień, którego nie znał.
Kamień ten był duży i ciężki i ważył ponad 10 kg. Chłopi we wsi odrazu się domyśleli, że jest to „kamień z nieba”. Każdy z nich chciał mieć choćby kawałek i zaczęli go rozbijać młotami. Barducha skarżył się, że kamień był twardy i rozbijanie szło bardzo ciężko. Części rozbitego meteoru brali nietylko chłopi, ale i wojskowi, którzy właśnie w tym czasie odbywali manewry pod Łowiczem.
Udało się uratować z tego tylko trzy kawałki, wagi łącznej około 2 kg.
W odległości kilkuset metrów od miejsca, w którem Barducha znalazł swój „kamień z nieba”, spadła inna część meteoru wagi około 4 kg. Kto tę część znalazł, nie udało się ustalić. Asystenci obserwatorjum warszawskiego odebrali czwarty odłamek meteoru w urzędzie gminnym w Domaniewiczach. W miejscu, w którem spadł 10-kilogramowy odłamek, rozbity później przez chłopów, wyżłobiony był w ziemi niewielki dołek. (…)
- Patrz → pełne brzmienie artykułu.
Zobacz również → Ilustrowany Kuryer Codzienny/Artykuły.
Kurier Polski
- nr 76 (17 marca 1935)
- nr 86 (28 marca 1935)
Kurjer Nowogródzki
- nr 86 (28 marca 1935), s. 3, Meteor spadł 100 klm. od Warszawy. Plik pLib.
- nr 87 (29 marca 1935), s. 2, Jak odnaleziono meteoryt który spadł o 100 klm. od Warszawy. Plik pLib.
Kurjer Poznański
- nr 472 (13 października 1935), s. 3, Goście z zaświatów. Co mówi nauka o meteorach; (fotografia jednego z okazów). Plik pLib.
Kurjer Poznański, 472. |
Kurjer Warszawski
- nr 74 (15-17 marca 1935)[5]
Meteor nad Olkuszem
Nieliczna ilość osób była świadkiem ciekawego zjawiska onegdajszej nocy (13 bm. przed pierwszą). Na niebie ukazała się jasna kula, która jak kometa spadła na ziemię. Miejscowi dostrzegli w tym zły omen.
- W cytowanej informacji redakcja KW błędnie podała datę 13 marca lub nie jest to doniesienie o obserwacji przelotu bolidu łowickiego? Choć początkowe doniesienia rzeczywiście dotyczyły okolic Olkusza?!
- Patrz → Ilustrowany Kuryer Codzienny
- nr 75 (17 marca 1935), s. 27, Meteor nad Polską. Plik eLib.
- nr 85 (27 marca 1935), s. 7 (wyd. poranne), Meteor w Polsce. Plik eLib.
- nr 87 (29 marca 1935), s. 6 (wyd. poranne), ŁOWICZ. Meteor w Polsce.[6] Plik eLib.
Zobacz również → Kurjer Warszawski/Artykuły
Nowy Kurjer
- nr 74 (29 marca 1935), s. 6, Olbrzymi meteor rozpadł się nad Polską. Plik wLib.
- nr 75 (30 marca 1935), s. 2, Odłamki meteorytu znaleziono pod Łowiczem. Plik wLib.
Nowy Kurjer (źródła plików DjVu: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa).
Nowy Łowiczanin
- nr 11-13 (marzec 2004), ogłoszenia Jana Woreczko o zamiarze kupna okazów meteorytu Łowicz. ☺
- nr 48 (1 grudnia 2005), s. 16, Kamienie z kosmosu. Słynny meteoryt „Łowicz” przypomina Marcin A. Kucharski. Plik lLib.
- nr 16 (19 kwietnia 2012), s. 18, Woźniak Beata, Jak spadł meteoryt „Łowicz”. Przesyłka z kosmosu.[7] Plik lLib.
- nr 17 (26 kwietnia 2012), s. 16, AM, Kamienie z nieba. Część kosmosu w naszym mieście. Plik lLib.
Orędownik
- nr 80 (6 kwietnia 1935), s. 3, Meteor z pod Łowicza w darze dla Prezydenta. Plik lLib. Dalsze losy okazu patrz Tygodnik Ilustrowany nr 4 z 1936 roku.
Orędownik (źródła plików DjVu: Regionalia Ziemi Łódzkiej BC ).
Polska Zachodnia
Polska Zachodnia, nr 87 (29 marca 1935), s. 2, Badanie meteorytu. Plik eUWr.
Polska Zachodnia (źródła plików DjVu: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Wrocławskiego).
Tygodnik Ilustrowany
- nr 4 (26 stycznia 1936), s. 76, Istota i znaczenie dydaktyki. Plik ulLib.
Tygodnik Ilustrowany (źródła plików DjVu: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego).
- Gość z zaświata. Odłamek meteorytu spadłego pod Łowiczem
- Tablica plastyczna, wykonana przez Muzeum Przemysłu i Techniki w Warszawie, o dużej wartości dydaktycznej. Odłamek meteorytu[8] został ofiarowany Muzeum przez P. Prezydenta Rzplitej, jako Najwyższego Protektora
Urania
- Gadomski Jan, (1936), Jasne meteory nad Polską, Uranja, 1, 1936, s. 11-14. Plik DjvU.
- Gaweł Antoni,[9] (1965), Jeszcze o przyczynach pękania meteorytów, Urania, 2, 1965, s. 57-58.[10] Plik DjvU.
- Jasnorzewski Jerzy,[11] (1964), Uwagi o przyczynach pękania meteorów, Urania, 5, 1964, s. 153.[12] Plik DjvU.
Uranja, 1, 1936, s. 12: |
Wybrane fragmenty artykułów:
- Jasnorzewski (1964)
Uwagi o przyczynach pękania meteorów
W dotychczasowej literaturze spotykałem się zawsze z twierdzeniem, że meteory przelatując przez atmosferę z bardzo dużą prędkością, pod wpływem tarcia rozgrzewają się i albo spalają się w górnych warstwach, albo, jeżeli są duże, pękają pod wpływem temperatury i spadają na ziemię w bryłach różnej wielkości.
Co do małych meteorów nie mam żadnych zastrzeżeń, natomiast tłumaczenie zjawiska pękania dużych brył nasuwa poważne wątpliwości.
Byłem jednym z niewielu, którzy zbierali (wykupywali) odpryski meteoru, który spadł w okolicy Łowicza w 1933 r.[14] Po ustaleniu przez dr K. Kordylewskiego[15] miejsca spadku meteoru, zrobieniu przez niego wywiadu terenowego i przywiezieniu kilku odprysków wymienionego meteoru, prof. T. Banachiewicz[16] wysłał mnie dwukrotnie, żebym wykupował od wieśniaków okazy, które oni znajdowali na swoich polach. Miałem szczęście i wyrwałem w sumie kilka kilogramów odprysków meteoru, dzięki czemu zbiór Obserwatorium Astronomicznego w Krakowie był większy niż w innych uczelniach. Podczas wojny Niemcy nie odnaleźli go, dzięki czemu ocalał w całości.
Pomiędzy zebranymi okazami był tylko jeden, wielkości nieco mniejszej od jajka kurzego, który był obtopiony całkowicie, a powierzchnia jego nosiła wyraźne ślady działania wiatru na płynną masę. Jeden nosił ślady bardzo wysokiej temperatury, ale powierzchnia jego nie była szklista lecz jeszcze chropowata. Reszta to odłamki o bardzo świeżym przełomie i tylko wtedy miały część powierzchni obtopionej, jeżeli pochodziły z zewnętrznej partii rozpadającej się bryły.
Jeżeli mnie pamięć nie myli, grubość obtopionej warstwy nigdy nie przekraczała dwóch do trzech milimetrów.
Uwzględniając słabą przewodność cieplną meteoru, o którym mowa, i stosunkowo krótki czas jego przelotu przez atmosferę, nie wydaje mi się prawdopodobne, aby w tych okolicznościach temperatura mogła mieć wpływ na rozpadnięcie się bryły. Moim zdaniem przyczyną pękania jest wibracja powietrza, która w pewnym momencie wpada w rezonans z drganiami własnymi bryły i ta pod wpływem ogromnych naprężeń wewnętrznych pęka z hukiem na wiele części.
- Paryż, listopad 1963 r. Jerzy Jasnorzewski[11]
- Gaweł (1965) (informacja o spadku fragmentów meteorytu Łowicz na stodołę w Seligowie, czyli meteoryt Łowicz można zaliczyć do tzw. hammerów)
Jeszcze o przyczynach pękania meteorytów
W zeszycie 5 zeszłorocznej Uranii pojawiła się notatka p. Jerzego Jasnorzewskiego pt. „Uwagi o przyczynach pękania meteorów”. Autor jej jest jednym z niewielu, którzy zbierali szczątki meteorytu łowickiego z r. 1935 (w notatce błędnie podano rok 1933) i z racji obserwacji poczynionych w terenie objaśnia przyczyny pękań meteorytów na odłamki o powierzchniach przełamu chropowatych i nie nadtopionych. Przyczynę tę widzi Autor w wibracjach własnych nabytych przez meteoryty podczas ich lotu w atmosferze ziemskiej.
Miałem sposobność także uczestniczyć w zwiadach terenowych i w poszukiwaniu meteorytów łowickich, a mianowicie w okresie 1.—5. IV. 1935 r. z doc. Dr K. Kordylewskim[15] z Obserwatorium Astronomicznego U.J. i z dr L. Chrobakiem[17] z Katedry Mineralogii U.J. (obecnie profesor i kierownik Katedry Krystalografii U. Warsz.), następnie w dniach 11—12. IV. i 6—10. X. 1935 r., zrazu z dr L. Chrobakiem, później natomiast samodzielnie. Materiały zebrane w pierwszym okresie zostały oddane w całości do Obserwatorium U.J., jako własność Narodowego Instytutu Astronomicznego, finansującego poszukiwania w tym czasie. Materiały naukowe z następnych okresów są własnością Katedry Mineralogii U.J. Dlatego też z pierwszego okresu nie posiadam notatek poza krótkim itinerarium[18] z wędrówek wzdłuż wąskiego szlaku rozrzutu meteorytów od Krempy do Łyżkowic[19]. Mimo to jednak pamiętam doskonale, jak dr L. Chrobak tłumaczył mechanizm rozpadania się większych meteorytów na mniejsze kawałki, właśnie wskazując na możliwość istnienia w nich wibracji własnych. Powstały one — jego zdaniem — w meteorycie pod wpływem pulsującej fali powietrza wpadającego w wytworzoną próżnię za meteorytem, hamowanym u czoła lotu poduszką zgęszczonego powietrza. Na poparcie tego rodzaju tłumaczenia przytaczał swoje spostrzeżenia poczynione podczas turystycznych wędrówek w Karpatach, kiedy to był świadkiem zabawy nieodpowiedzialnych wyrostków, polegającej na staczaniu bloków kamiennych po zboczach hal czy połonin. Zanim groźbą użycia broni nie wymusił zaprzestania tej lekkomyślnej rozrywki, zdołał zauważyć, że bloki odbijając się od podłoża pękały zazwyczaj dopiero w locie, widocznie także pod wpływem wibracji wywołanych wielokrotnym uderzeniem o ziemię. Zresztą znaną jest rzeczą, że wibracje własne nieraz są powodem np. pękania kół rozpędowych maszyn lub rozpadania się fundamentów i hal maszynowych. Tyle na temat wibracji w meteorytach jako przyczynie ich rozpadu w atmosferze, przede wszystkim dla zasady… suum cuique.
Nadmienić należy, że dr M. Kobyłecki[20] opisał bryłę meteorytu rozłupaną na dwoje i osadzoną w wybitej przezeń kotlince. Pęknięcie nastąpiło niewątpliwie wskutek uderzenia o ziemię. Pęknięcia miały miejsce bądź bardzo wysoko w atmosferze i wtedy powstawała świta czy rój meteorytów obtopionych na całej ich powierzchni, bądź też w niższych jej partiach, kiedy już wytraciły szybkość tak, że pomimo tarcia o powietrze nie dochodziło do nadtopienia i wytworzenia kory na powierzchni przełamu ani też do efektów świetlnych w końcowej fazie lotu. Grad drobnych obtopionych meteorytów, spadający na strzechę stodoły w Seligowie nie stanowił już nawet najmniejszego zagrożenia pożarowego.[21]
- Antoni Gaweł[9]
Warszawski Dziennik Narodowy
- nr 121B (25 września 1935), s. 4, Wielki meteor nad Polską. Plik eLib. Jasny bolid obserwowany 12 września z Krakowa. Tam też uwaga, że meteoryt łowicki biegł ze wschodu na zachód!
Warszawski Dziennik Narodowy (źródła plików DjVu: e-Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego).
Wiadomości Muzeum Ziemi
- nr 2-3, 1938, s. 72-80, Rzut oka na dotychczasową działalność Towarzystwa Muzeum Ziemi.[22]
(…) 2. Meteoryty Łowickie (spadłe w r. 1935) zostały zgromadzone dzięki inicjatywie Prof. Romana Kozłowskiego w liczbie 50 sztuk (wagi 17 kg) przez pp. Dra Z. Różyckiego i M. Kobyłeckiego. Jest to największa kolekcja tych meteorytów.
(Por. S. Z. Różycki i M. Kobyłecki. Meteoryty Łowickie. Zabytki Przyrody Nieożywionej Ziem R. P. zesz. III s. 181).[23]
3. Meteoryty Pułtuskie (spadłe w r. 1868) ofiarowane przez Prof. J. Samsonowicza[24] w liczbie 18 okazów (wagi około 10 kg). Kolekcja ta wraz z kolekcją meteorytów łowickich stanowi największy w Polsce zbiór meteorytów krajowych. (…)
Wszechświat
- nr 4, 1935, s. 119, Romer Eugeniusz, Spadek meteorytu pod Łowiczem; patrz → Łowicz
- nr 5, 1935, s. 137-142; patrz → Różycki et al., Wszechświat, nr 5, 1935
Zabytki Przyrody Nieożywionej
Patrz → Różycki et al. (1936), Zabytki Przyrody Nieożywionej, zeszyt 3, 1936
Inne
Express Poranny, nr 86 (23 marca 1935)
Gazeta Świąteczna, nr 2825 (24 marca 1935)
Kurier Poranny, nr 76 (17 marca 1935)
Bibliografia
- Biała Jadwiga, Manecki Andrzej, (2011), Bibliografia meteorytyki polskiej (1805-2010) (Bibliography of Polish Meteoritics (1805-2010)), Polskie Towarzystwo Meteorytowe, Sosnowiec 2011. ISBN 978-83-921834-1-9.
- Pokrzywnicki Jerzy, (1964), I. Meteoryty Polski. II. Katalog meteorytów w zbiorach polskich, Studia Geologica Polonica, vol. XV, Wydawnictwa Geologiczne, Warszawa 1964.[25][26] Plik PDF.
Przypisy
Zobacz również
- meteoryt Ostrzeszów w ówczesnej prasie
- meteoryt Pułtusk w ówczesnej prasie
- czasopisma → Czasopisma/Artykuły
Linki zewnętrzne
- Wikipedia – Banachiewicz Tadeusz ● Gaweł Antoni ● Kordylewski Kazimierz
- Encyklopedia PWN – Jasnorzewski Jerzy Lech
- Wydział Chemii UJ – Chrobak Ludwik Marian
- PGI – Annales Societatis Geologorum Poloniae: Kobyłecki Mieczysław
- Wikipedia – Czasopisma w Polsce
- woreczko.pl – Hammery (Hammers)
Co jeszcze na stronę? (What else to supplement?) (poszukać, uzupełnić …) |