PayPal-donate (Wiki).png
O ile nie zaznaczono inaczej, prawa autorskie zamieszczonych materiałów należą do Jana Woreczko & Wadi.

(Unless otherwise stated, the copyright of the materials included belong to Jan Woreczko & Wadi.)


Łowicz

Z Wiki.Meteoritica.pl

0i

„Poszukiwany”!

Poszukiwany z plakatu odnaleziony

Po rozpakowaniu przesyłki z poznańskiego antykwariatu, trudno było nie kryć rozczarowania. Książka Malwiny Zaleskiej „W poszukiwaniu skarbów Ziemi” nie była w najlepszym stanie. Jednak poszukiwanie egzemplarzy, w których w dawnych czasach zapisano choćby kilka zdań o meteorytach, zawsze sprawia frajdę. Teraz frajda była na prawdę spora. Zdjęcie mężczyzny trzymającego kamień. Kiedy został zeskanowany, podczyszczony i wyświetlony na cały ekran, wreszcie można było mu się przyjrzeć. Zdjęcie robiło kolosalne wrażenie. Tym bardziej, że do tej pory na nielicznych fotografiach meteorytu Łowicz widoczne były „tylko” kamienie[1].

20 stycznia 2012 roku do wydarzeń na www.woreczko.pl trafił tekst:

„Patrzymy sobie w oczy. Ja z 2012 i on z 1935 roku. Ja z zachwytem, zdziwieniem, zazdrością. On triumfalnie z dumą, odrobiną kpiny. Dzieli nas przepaść, ale łączy fascynacja kamieniami. Człowieku, kim byłeś – zastanawiam się. Strój wskazuje na bogatego chłopa – typowa łowicka sukmana i czapka z daszkiem. Nie widać pasiaków ani białej koszuli, bo zapewne zdjęcie zrobiono w zwyczajny dzień. Pewnie mężczyzna zarzucił płaszcz i wyszedł na pole, by pokazać miejsce znaleziska. Wielkość okazu podpowiada, że fotografia powstała w okolicach Krępy. Jest przednówek, a meteoryt spadł wczoraj, przedwczoraj. W tle zabudowania. Może jego chałupa? Kontakt z przeszłością, taki, że aż ciarki przechodzą.”

W tym czasie Woreczko zajmował się wizualizacją konferencji meteorytowej w Łowiczu i głowił się nad logoplakatem. Co na nim napisać? Że konferencja, że wykłady, że naukowcy, że meteoryty i badania Same odstraszające słowa, choć dotyczą tematu, który dla nas jest fascynujący. Konferencji zatem przydałoby się fajne opakowanie. I tak narodził się pomysł znalezienia człowieka – powstał plakat z poszukiwanym. My ze swej pracy byliśmy zadowoleni, ale czy pan Jacek Chołuj z Centrum Kultury, Turystyki i Promocji Ziemi Łowickiej kupi pomysł? Przecież to Centrum miało plakaty wydrukować. Czy Łowiczanie mają poczucie humoru, zastanawialiśmy się, gdy plakat został do nich wysłany. Bo przecież miał się podobać nie tylko nam. Łowiczanie byli zachwyceni i poprosili o zrobienie baneru na balkon w Centrum przy rynku.

Postanowiłam akcję wspomóc artykułem w „Nowym Łowiczaninie”. Wojciech Waligórski – redaktor naczelny przyjął propozycję ze zrozumieniem, choć zawsze istnieje obawa, że osoba szukająca człowieka z kamieniem sprzed 77 lat może być posądzona o kłopoty z głową!

Przyjechaliśmy do Łowicza w czwartek, aby wszystko przygotować. Najpierw kupiliśmy „Nowego Łowiczanina”. Materiał się ukazał i, co najważniejsze, było zdjęcie! Już pierwszy spacer z Centrum do Muzeum Regionalnego rozbawił nas do łez. Poszukiwany patrzył na nas z kawiarni, pizzeri i billbordu. A idąc w kierunku trójkątnego rynku uśmiechał się z witryny mięsnego i ciucholandu. W mieście powieszono 50 plakatów! Ale czy to wystarczy, aby odnaleźć czyjąś tożsamość?

Kiedy kończył się wykład Agaty Krzesińskiej o deformacji meteorytów, zwróciłam uwagę na mężczyznę, który siedział na ławce tuż przy schodach. Wiedziałam, że kogoś szuka. A ponieważ i ja kogoś szukałam, podeszłam do niego. Przedstawił się jako Henryk Barbucha[2]. Uśmiechnęłam się w duchu, bo nazwisko było znajome. To Barbucha, z tym że Stanisław, znalazł największy meteoryt. Wyszliśmy z panem Henrykiem na rynek. Usiedliśmy na ławce i powiedział, że wie, kim jest mężczyzna ze zdjęcia. To jego nieżyjący już wujek Wacław Bryszewski, a samo zdjęcie zrobiono w Krępie.

Obiecałam panu Henrykowi, że wydrukujemy mu plakat na pamiątkę. Myślę też, że warto zebrać dla niego materiały o meteorycie Łowicz, bo przecież zapisana jest w nich historia jego rodziny. I to jaka historia.

W piątkową uroczystą kolację dzieliłam się informacją o odnalezionym, w sobotę po konferencji podzieliłam się nią z „Nowym Łowiczaninem” i „Dziennikiem Łódzkim”.

Człowiek z kamieniem odzyskał imię. Teraz jest Wacławem Bryszewskim. Dla mnie nie jest ani trochę mniej magiczny niż był. A historia jeszcze nie jest dopowiedziana

Wadi

PS (25 kwietnia) Pojawiły się dodatkowe tropy, które czynią śledztwo bardziej skomplikowanym.

Wkrótce więcej szczegółów.


Jedyny polski mezosyderyt

Łowicz
Lowicz (Zaleska 1944).jpg
Jeden z meteorytów łowickich – zdjęcie z 1935 roku? (źródło: Zaleska 1944)[3]
Spadek
Lokalizacja wsie Krępa, Reczyce, Wrzeczko na południe od Łowicza, Polska
Położenie[4] 52°00'N, 19°55'E
Data 11/12 marca 1935; 00:50 (z poniedziałku na wtorek)
Uwagi hammer?![5]
Charakterystyka
Typ żelazno-kamienny, mezosyderyt, MES-A3
Masa 59 kg
Liczba okazów dziesiątki okazów (deszcz meteorytów), największy ~10 kg
Meteoritical Bulletin Database
Synonimy
wg NHM Cat: Lowick

W marcową noc 1935 roku na południe od Łowicza spadł deszcz meteorytów żelazno-kamiennych.

Opis spadku według A.S. Pilskiego (Pilski 2001):

(…) W nocy z 11 na 12 marca 1935 r. (z poniedziałku na wtorek) spadł na południe od Łowicza deszcz meteorytów. Dróżnik kolejowy w Lipcach, po przejściu pociągu o godz. 0:50, spojrzał na północny zachód i ujrzał dość wysoko nad horyzontem szybko powiększającą się, czerwoną kulę pędzącą ku wschodowi[6]. Po chwili nastąpił jej wybuch i oślepiające białe światło rozjaśniło okolicę. Po kilkunastu sekundach zgasło i rozległ się huk podobny do wystrzału armatniego, który przeszedł w dudnienie zakończone trzema detonacjami.
We wsi Wrzeczko Andrzej Strugiński widział całe zjawisko, stojąc na progu swojej chaty. Jak mówił, najpierw zrobiło się jasno jak w dzień. Potem usłyszał huk, który przypominał mu odgłos lecącego pocisku działowego i zobaczył spadające świecące kamienie. Twierdzi, że widział ich 6 czy 7. Dwa z nich, które spadły na jego podwórko w odległości 30–40 m od niego, podniósł następnego dnia rano. Ważyły 125,3 g i 108,6 g.
We wsi Reczyca gospodarzy przeraziło oślepiające światło, które znikło po kilku sekundach. Zaraz potem usłyszano huk przypominający strzały najcięższych armat oraz warczenie i świst pojedynczych meteorytów. Niektórzy widzieli czerwone smugi świetlne, zaznaczające stromy tor spadających ciał i słyszeli uderzenia o ziemię. Według ich wskazówek znaleziono jeden okaz o wadze 2726 g i dwa mniejsze, powyżej kilograma każdy.
Pierwszy meteoryt został znaleziony we wsi Krępa Podgóry na roli Stanisława Barbuchy. Była to bryła o średnicy dwudziestu kilku centymetrów, ważąca około 10 kilogramów. Gospodarz wraz z kilkoma innymi rozbił ją na części[7]. Gdy uznano, że nie zawiera nic cennego, kawałki wzięło na pamiątkę wielu mieszkańców Krępy i Domaniewic. Nie wiadomo dokładnie, co stało się z drugim największym meteorytem o wadze ok. 8,5 kg, który przy spadku pękł na trzy części. Być może jego połówką jest meteoryt w warszawskim Obserwatorium Astronomicznym.
Poszukiwania meteorytów były prowadzone metodą rozmów z miejscowymi gospodarzami i zachęcania ich do poszukiwań za pomocą brzęczącej monety. Metoda ta doprowadziła do zebrania 58 okazów meteorytu Łowicz o łącznej wadze ok. 59 kg, jak twierdzili Różycki i Kobyłecki[8], delegowani na teren spadku przez Towarzystwo Muzeum Ziemi, którym zawdzięczamy najwięcej informacji. Uwzględniając nierównomierne wyzbieranie meteorytów, uważali, że spadło ok. 110 kg. Obszar na którym znajdowano meteoryty, obejmuje ok. 9,2 kilometrów kwadratowych i jest wyciągnięty w kierunku zachód–wschód. Meteoryty spadały niezbyt blisko siebie. Na najlepiej przeszukanym obszarze około 1 kilometra kwadratowego w pobliżu Wrzeczka znaleziono 28 okazów o łącznej wadze ok. 6,5 kg.
(…)

Meteoryt Łowicz to rzadki typ – meteoryt żelazno-kamienny, mezosyderyt (MES).


W artykułach, jakie publikował w tamtym czasie Ilustrowany Kuryer Codzienny, znajdziemy obszerny opis relacji świadków i naukowców przybyłych na miejsce spadku. Znajdują się tam również wyniki badań zebranego materiału. Informacje zawarte w ówczesnej prasie w zasadzie wyczerpują naszą wiedzę na temat okoliczności spadku i ilości pozyskanego na miejscu materiału.


Spis treści



Kolekcje

Meteoryt Łowicz w największych kolekcjach (wg Koblitz MetBase):

Zbiór waga fragmentów
(Koblitz MetBase)
uwagi
Warsaw, Muz. Ziemi, Polish Acad. Sci. 18,5 kg szczegółowa zawartość zbiorów polskich → katalog meteorytów na stronach PTMet, Hanczke (1995) i Łaptaś et al. (1998)
Cracow, Astron. Observ. 11,3 kg
Cracow, Min. Dept., Jagellonian Univ. 9,9 kg
Warsaw, Astron. Observ. 3,9 kg
Bremen, Koblitz Colln. 480 g prawdopodobnie okaz ze zbiorów PAN Muzeum Ziemi w Warszawie (nr inw. I/10/9?), patrz → Łowicz/Okazy; fotografie okazu w Koblitz MetBase
Kankakee, Illinois, J.Schwade Colln. 374 g okaz całkowity pochodzący ze zbiorów PAN Muzeum Ziemi w Warszawie (nr inw. I/10/16?), patrz → Łowicz/Okazy; fotografia okazu w Schwade (2006)
New York, Amer. Mus. Nat. Hist. 276 g
Gifhorn, Bartoschewitz Colln. 237 g 236,0 g, dwa okazy (Bartoschewitz catalog); wg katalogu z 2005 roku [g]: 229,5 (wcs), 6,50 (f); okaz ze zbiorów PAN Muzeum Ziemi w Warszawie (nr inw. I/10/18?), patrz → Łowicz/Okazy
Berlin, Mus. Naturk., Humboldt Univ. 167 g
Bettlach, T.Stuedi Colln. 88 g
Paris, Mus. d'Hist. Nat. 83 g
Washington, Natl. Mus. Nat. Hist. 82 g wg katalogu online muzeum największy fragment ma 76,34 g; na stronie znajdują się również zdjęcia płytki cienkiej (thin section)
London, Nat. Hist. Mus. 61 g
Warsaw, Geol. Inst., Polish Acad. Sci. 40 g zbiory przeniesiono do Krakowa (prawdopodobnie do Muzeum Geologicznego ING PAN w Krakowie)
(…)


Największy zachowany fragment o wadze 5670 g należy do zbiorów Obserwatorium Astronomicznego UJ (obecnie znajduje się w depozycie w MG ING PAN w Krakowie). W Muzeum Geologicznym ING UJ w Krakowie znajduje się drugi największy okaz (5650 g)[9], posiada ono również dwa kompletne okazy o wadze ponad 2 kg. Największy liczebnie zbiór posiada Muzeum Ziemi PAN w Warszawie. Kompletne okazy powyżej 1 kg znajdują się w następujących kolekcjach[10]:

Kolekcja waga (w gramach)
zaginione/niepewne[11] ~10000 (okaz Barbuchy, zaginiony)[12], ~8500 (okaz Grabowicza z Krępy?; patrz → Różycki et al. 1936), ~6000 (znaleziony na płd. od Krępy przez Białka z Reczyc; patrz → Różycki et al. 1935)
Obserwatorium Astronomiczne UJ w Krakowie 5670 (w depozycie w Muzeum Geologicznym ING PAN w Krakowie)[13], 1442
Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ
(dawniej Muzeum Geologiczne ING UJ w Krakowie)
5484 (5650[9])[14], 2931 (2950[15])[16], 2387 (2380[17])
Obserwatorium Astronomiczne UW w Warszawie 3750[18][19]
PAN Muzeum Ziemi w Warszawie 2858[20], 2810, 2159 (z kolekcji A.Bryszewskiego), 1520 (połówka okazu)[21], 1386,25[22], 1023; fotografie okazów → PAN Muzeum Ziemi w Warszawie

W zbiorach prywatnych znajdują się okazy pochodzące z wymiany z muzeami oraz małe fragmenty i płytki tego meteorytu kupione u dealerów meteorytów.

Zaraz po spadku meteorytu zostały zebrane niemal wszystkie okazy. Po wojnie znaleziono niewiele okazów. Pilski (1999, s. 96-97) opisuje historię znalezienia okazu meteorytu Łowicz w przesyłce pocztowej przesłanej przez mieszkańca okolic Łowicza w celu weryfikacji różnych znalezisk. Jeden z kamieni okazał się meteorytem. Innymi z powojennych znalezisk są zwietrzałe okazy znalezione (?) w 1951 roku przez A. Bryszewskiego ze wsi Krępa (okazy te: 2159, 100,1, 34 i 19 g, podarował dla Muzeum Ziemi w 1951 roku A. Kwiatkowski).

W 2017 roku poszukiwacz meteorytów Krzysztof Oleszczuk (Oleszczuk 2018) znalazł trzy małe okazy (fragmenty) meteorytu Łowicz! Patrz → …współczesne znaleziska.

Zobacz również → Łowicz/Okazy.


Łowicz/Okazy

Więcej patrz → Łowicz/Okazy.

W krótkim okresie po spadku, jego teren odwiedzali naukowcy z różnych ośrodków naukowych:

Plonem tych wypraw były raporty z zeznaniami świadków oraz publikacje i artykuły opisujące okoliczności spadku meteorytów, pozyskiwania okazów i wyniki ich analiz (Różycki et al. 1935, 1936; Pokrzywnicki 1964; Ilustrowany Kuryer Codzienny; Gaweł 1965, Urania; Jasnorzewski 1964, Urania).

Wśród okolicznej ludności pozyskiwaniem okazów z sukcesem zajmowali się naukowcy: Gadomski[36], Gaweł, Jasnorzewski, Kobyłecki, Różycki.

Według relacji Różyckiego (1936) delegaci OA UW (Bielicki i Gadomski) pozyskali trzy fragmenty z dużego okazu Barbuchy w łącznej wadze ok. 2 kg oraz dwa okazy o wagach 1 i 4 kg. Według Pilskiego (1995, Urania) z tych trzech fragmentów jeden podarowano prezydentowi Mościckiemu, a drugi marszałkowi Piłsudskiemu. Prezydent Mościcki przekazał swój fragment do Muzeum Przemysłu i Techniki w Warszawie (Orędownik, 1935; Tygodnik Ilustrowany, 1936)[37].

Również okazy skupował niejaki Józef Pujdak, pomocnik weterynarza z pobliskich Łyszkowic (Różycki et al. 1936).

Niejaki Masztanowicz, nauczyciel szkoły powszechnej we wsi Krępy (ten który powiadomił dyrektora seminarium nauczycielskiego w Łowiczu, Wilczyńskiego, a ten zatelefonował do OA w Warszawie), planował przeszukiwać teren spadku – „Chłopcy z jego szkoły rozsypani w tyralierę będą szukali po polach szczątków meteoru” (Ilustrowany Kuryer Codzienny).


Różycki i Kobyłecki opisali 58 okazów o sumarycznej wadze ~59,2 kg.[38] Trafiły one do zbiorów:

Okazy zebrane przez grupę z Krakowa trafiły do tamtejszych zbiorów.

Więcej patrz → Łowicz/Okazy.


Okazy: Barbuchy, Grabowicza i Białka

Wątek zainspirowany informacjami i materiałami przesłanymi przez Szymona Kozłowskiego z OA UW (Kozłowski 2024).

W publikacjach dotyczących meteorytu Łowicz wymienia się trzy największe znalezione okazy: Barbuchy, Grabowicza i Białka. Uważa się je za zaginione, lub zostały po nich tylko fragmenty (czy aby na pewno?). Okaz Barbuchy miał ważyć około 10 kg i wg relacji został rozbity przez znalazców. Okaz Grabowicza miał ponad 8 kg i rozpadł się na trzy fragmenty i drobne odpryski. Okaz Białka miał ważyć około 6 kg. Wszystkie trzy największe okazy znaleziono we wsi Krępa w zachodniej części elipsy spadku (patrz → Łowicz/Okazy).

Aktualny wygląd okazu meteorytu Łowicz za zbiorów OA UW (3750 g) (zdjęcia po prawej) w porównaniu z jego wyglądem na dawnych zdjęciach: z Uranii (1936) (lewe-góra) i Stenz (1936) (lewe-dół) (kompozycja sporządzona przez Szymona Kozłowskiego)

Chronologia/fakty (cytaty pochodzą z artykułów prasowych z tamtego okresu):

  • Meteoryt Łowicz spadł w nocy z 11 na 12 marca.
  • Według doniesień prasowych (Ilustrowany Kuryer Codzienny (IKC)inne czasopisma) – miejsce spadku meteorytów zostało ustalone dopiero 25 marca (poniedziałek) rano po telefonie od Wilczyńskiego z Łowicza do dyrektora OA UW; już 26 marca na teren spadku udali się wysłannicy OA UW;
  • IKC z 25 marca informowało, że OA UJ delegowało Kordylewskiego w okolice Skierniewic w celu pozyskania dalszych informacji o obserwowanym bolidzie.
  • Według Gadomskiego pierwsze okazy zostały znalezione przez grupę OA UW (IKC z 29 marca); to oni przywieźli trzy fragmenty okazu Barbuchy („Kamień ten był duży i ciężki i ważył ponad 10 kg”, „Udało się uratować z tego tylko trzy kawałki, wagi łącznej około 2 kg”) oraz okazy 4 kg („W odległości kilkaset metrów od miejsca, w którem Barbucha znalazł swój „kamień z nieba“, spadła inna cześć meteoru wagi około 4 kg”) i 1 kg; wysłannicy OA UW badali tylko okolice Krępy.
  • Grupa z OA UJ odwiedziła teren spadku później; z relacji Gawła (1965) był on tam w towarzystwie innych delegatów w okresach: 1-5 kwietnia, 11-12 kwietnia i samodzielnie 6-10 października 1935 roku.
  • W tym samym czasie, gdy w terenie pracowali wysłannicy PAN MZ, zjawiła się również grupa z OA UJ ze znacznymi funduszami (!) na zakup meteorytów.

Pierwsi na miejscu spadku zjawili się delegaci z OA UW. Wysłannicy PAN MZ i OA UJ zjawili się dopiero kilka dni później i operowali w terenie niemal w tym samym czasie.


W kolekcjach meteorytu Łowicz znajdują się fragmenty opisane jako pochodzące z okazu Barbuchy, natomiast fragmenty okazu Grabowicza uważa się za zaginione. Czy aby na pewno, to co trafiło do kolekcji, jest tym za co się je uważa?! W opisach okazów (fragmentów) meteorytu Łowicz w zbiorach OA UW i PAN MZ znajdują się adnotacje, że część z nich pochodzi z okazu Barbuchy.

  • Grupa OA UW: według relacji Różyckiego (1936) delegaci OA UW (M. Bielicki i J. Gadomski) pozyskali trzy fragmenty z dużego okazu Barbuchy w łącznej wadze ok. 2 kg oraz dwa okazy o wagach 1 i 4 kg.
  • Grupa OA UJ: oddelegowani zostali: L.M. Chrobak, A. Gaweł, J.L. Jasnorzewski i K. Kordylewski.
  • Grupa PAN MZ: na miejsce spadku oddelegowano M. Kobyłeckiego i S.Z. Różyckiego. W kolekcji PAN MZ znajdują się małe fragmenty opisane jako pochodzące z okazu Barbuchy o wagach poniżej 20,5 gramów (nry inw. I/10/41, 46, 49–53).


Dopasowanie fragmentu 20,45 g ze zbiorów PAN MZ (I/10/41) do okazu 3750 g ze zbiorów OA UW (fot. Szymon Kozłowski)

Ciekawy eksperyment przeprowadził w 2023 roku prof. Szymon Kozłowski z OA UW (Kozłowski 2024). Udało mu się dopasować do fragmentu 3,9 kg ze zbioru OA UW, jeden z fragmentów od Barbuchy za zbioru PAN MZ! Cały eksperyment można obejrzeć na filmie na YouTube.


Czy okaz (fragment) 3,9 kg w zbiorach OA UW jest fragmentem okazu Barbuchy?
Czy kilka fragmentów w zbiorach PAN MZ jest poprawnie opisanych, jako pochodzące z okazu Barbuchy?

Na pewno do okazu (~4 kg) z OA UW pasuje jeden z fragmentów ze zbioru PAN MZ. Czyli stanowią on część jednego okazu.

Okaz 3,9 kg z OA UW Pokrzywnicki (1964) zidentyfikował jako fragment okazu Barbuchy. Ale wiemy z ówczesnych relacji, że delegaci OA UW pozyskali trzy fragmenty z dużego okazu Barbuchy w łącznej wadze ok. 2 kg oraz dwa okazy o wagach 1 i 4 kg. Z tych trzech fragmentów (od Barbuchy), już w 1935 roku, jeden podarowano prezydentowi Igancemu Mościckiemu, a drugi marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Na zdjęciach okazów z OA UW zamieszczonych w Uranii (1/1936) i u Stenza (1936) znajdują się tylko cztery meteoryty (!) – okaz 3,9 kg i trzy odłamy, w tym dwa „naturalne”. W wyniku zniszczeń wojennych ocalał tylko okaz 3,9 kg (nie od Barbuchy), pozostałe okazy przepadły. Czyli Pokrzywnicki źle zidentyfikował pochodzenia okazu ~4 kg z OA UW!

Również oglądając okaz OA UW trudno wyobrazić sobie, by był on fragmentem 2,5× większego okazu!

Dlaczego zatem część fragmentów meteorytu Łowicz w zbiorze PAN MZ jest opisana jako od Barbuchy? Przecież pasują one, jak wykazał Szymon Kozłowski, do okazu z OA UW, a ten nie jest przecież od Barbuchy. Być może, gdy delegaci z PAN MZ dotarli po kilkunastu dniach w obszar spadku, legenda wielkiego okazu Barbuchy i pochodzących z niego fragmentów, pozwalała uzyskać lepszą cenę za mało atrakcyjne łupiny? Może chytrzy chłopi (o ich szybkiej chęci monetyzacji znalezisk pisali delegaci) dorobili atrakcyjny rodowód?

Wygląda na to, że w zbiorach nie zachowały się żadne fragmenty pochodzące z dwóch największych okazów meteorytu Łowicz!

A co z okazem Białka? Być może okaz (5670 g) ze zbiorów OA UJ jest okazem znalezionym przez Białka? Pozostaje dużo pytań (…)



Spadek

Meteoryt łowicki hammerem?!

W artykule Gaweł (1965) (patrz → Łowicz/Czasopisma) znajduje się taka wzmianka:

(…) Grad drobnych obtopionych meteorytów, spadający na strzechę stodoły w Seligowie nie stanowił już nawet najmniejszego zagrożenia pożarowego.

Informacja ta jest pierwszym (?) udokumentowanym dowodem, że meteoryt Łowicz można zaliczyć do tzw. hammerów!!


Skąd przybył meteoroid „Łowicz”

Zebrane po spadku relacje świadków nie pozwoliły na wyznaczenie orbity meteoroidu „Łowicz”. Nawet nie do końca panuje zgoda co do kierunku skąd nadleciał bolid. Większość świadków (Różycki et al. 1936) relacjonowała, że bolid przemieszczał się z zachodu na wschód, ale rozkład okazów w elipsie spadku wskazuje na kierunek przeciwny![6]

Współcześnie badacze rosyjscy (Cwietkow 1999; Artemieva) opracowali metodę wyznaczania orbity meteoroidu na podstawie rozkładu okazów w elipsie spadku. Metoda ma wiele arbitralnych założeń i nie daje wyników o dużej dokładności. Oczywiście najlepsze wyniki uzyskuje się w niej dla obfitych spadków. Metoda ta jest ciągle udoskonalona. Obecnie trwają prace nad wyznaczeniem, za pomocą numerycznych symulacji spadków, orbity meteoroidu „Morasko”. W pracy Cwietkowa (1999) podano wyznaczone tą metodą parametry orbity meteoroidu „Łowicz”:

  • wielka półoś a=0,66 AU,
  • mimośród e=0,805,
  • odległość: perihelium q=0,13 AU, aphelium Q=1,20 AU,
  • nachylenie orbity i=76°.

Jak widać z otrzymanych wyników, meteoroid „Łowicz” miał bardzo ekscentryczną orbitę. Pochodził z wewnętrznych rejonów Układu Słonecznego i większość swojego życia spędzał wewnątrz orbity Ziemi. W perihelium zbliżał się do Słońca na odległość ponad dwukrotnie mniejszą niż Merkury, a jego orbita była niemal prostopadła do ekliptyki!

Jakie kierunek spadku bolidu wyznaczono tą metodą, nie wiadomo.


Świadkowie przelotu bolidu

Budka dróżnika z której Wojciech Domański obserwował w 1935 roku przelot bolidu łowickiego

Meteoryt Łowicz spadł krótko po północy. Jest to pora doby w której nie należy oczekiwać zbyt wielu świadków zjawiska, a jednak. W artykule Różyckiego (Różycki et al. 1936), znajdujemy relacje wielu osób, które widziały bolid! Najczęściej przytacza się relacje Wojciecha Domańskiego, dróżnika kolejowego ze wsi Lipce. Z osobą tą wiąże się ciekawa historia.

Profesor Szymon Kozłowski z OA UW realizując film „Deszcz meteorytów pod Łowiczem”, odwiedził zabytkową budkę dróżnika we wsi Lipce, która leży przy dawnej linii Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. W latach 1889-1891 w tym kolejowym budynku we wsi Lipce mieszkał laureat literackiej Nagrody Nobla Władysław Reymont. Obecnie wieś nazywa się Lipce Reymontowskie i to właśnie w Lipcach Reymont umieścił akcję powieści „Chłopi” za którą otrzymał Nobla. Czy to jest ta sama budka z której Wojciech Domański obserwował bolid łowicki? Okazuje się, że tak! W artykule Marka Henzlera „Szlakiem kolei Warszawsko-Wiedeńskiej” w tygodniku POLITYKA, znajdujemy informację, że w domku po Reymoncie „od 50 lat mieszka Helena Domańska, wdowa po kolejarzu”.

Szymonowi Kozłowskiemu udało się powiązać jednego z najwybitniejszych pisarzy ze spadkiem meteorytu. Fascynujące.


…współczesne poszukiwania

O powojennych poszukiwaniach okazów meteorytu Łowicz pisze Pilski (1995, Urania):

«

(…) W listopadzie 1993 r. Krzysztof Socha, członek Sekcji Meteorów i Meteorytów PTMA, przeprowadził rozmowy z mieszkańcami wsi, na które spadły meteoryty. Jeden z nich pamięta, że jako mały chłopiec musiał zasypać dół wybity przez meteoryt. Podobno takich dołów było kilka, około metra głębokości i kilku metrów średnicy. Nawet jeśli małemu chłopakowi wydały się nieco większe, niż w rzeczywistości, to i tak bardziej zgadza się to z opisem deszczu meteorytów Mbale[40] niż z relacją, jaką usłyszeli Różycki i Kobyłecki. Przyczyna mogła być prosta. Poszukiwania byty prowadzone ponad dwa tygodnie po spadku, gdy wszystkie doły były już zasypane, a chłopi zajęci wiosennymi siewami nie mieli najmniejszej ochoty by ktoś im rył pola szukając meteorytów. Już wtedy jednak naukowcy słyszeli opowieści o zasypaniu dużego meteorytu przez jednego z gospodarzy.

Z rozmów prowadzonych przez Krzysztofa Sochę wyłania się nieco inny obraz zjawiska, bardziej zgodny z tym, co działo się pod PułtuskiemBiałymstokiem. Widząc w nocy spadające z nieba kamienie mieszkańcy rankiem wybrali się pozbierać je. Znaleźli jednak mniej, niż się spodziewali. Poszukiwania zostały wznowione, gdy pojawili się ludzie, którzy chcieli kupić kamienie z nieba; nie tylko naukowcy, ale i osoby prywatne. Przykładowo 2 kg meteoryt został sprzedany za 120 zł. czyli tyle, ile kosztowała wówczas 120 kg świnia. Niektórzy mieszkańcy nie chcieli jednak sprzedać swych meteorytów.

Poszukiwania meteorytów zostały wznowione w latach 70-tych, gdy pojawili się niemieccy kolekcjonerzy oferując sowitą zapłatę za meteoryty. Rozmówcy twierdzili, że sprzedano wówczas trochę okazów, w tym jeden duży, około 10 kg Wskazywali nawet, które domy zostały wybudowane za sprzedane meteoryty, czemu oczywiście ich właściciele zaprzeczali. Trudno powiedzieć ile prawdy jest w tych opowieściach, zwłaszcza że okazy meteorytu Łowicz nie pojawiły się w ofertach handlarzy meteorytów na Zachodzie. Nie ulega jedynie wątpliwości, że kolekcjonerzy meteorytów z krajów zachodnich byli na terenie spadku i pozostawili adresy, pod którymi oczekują na wieści o znalezieniu nowych okazów. (…)

»


…współczesne znaleziska

Dobrze zachowane fragmenty skorupy obtopieniowej na największy ze znalezionych przez Krzysztofa Oleszczuka okazów (fot. Tomasz Jakubowski)

W 4 numerze Uranii-Postępów Astronomii z 2018 roku ukazał się artykuł Krzysztofa Oleszczuka (Oleszczuk 2018) o znalezieniu przez niego dwóch (trzech) małych okazów meteorytu Łowicz! Okazy znaleziono 9 i 11 marca 2017 roku (w artykule podano, że było to w listopadzie) na głębokościach 3 i 5 cm w odległości od siebie około 300 metrów. Większy z okazów waży ~31,5 g, jest mało zwietrzały oraz ma dobrze zachowane fragmenty skorupy obtopieniowej (pomimo upływu 82 lat od spadku!? Patrz → okazy znalezione zaraz po spadku i po 16 latach).

Okazy i płytkę cienką oglądał dr Marcin Krystek z Muzeum Geologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Zaobserwował on pod mikroskopem polaryzacyjnym fazę metaliczną i krzemianową, a w niej pirokseny i oliwin. Doktor Krystek stwierdził też występowanie typowych dla meteorytu Łowicz struktur szokowych i odmieszania w krzemianach. Początkowo znalazca mówił tylko o zaobserwowanych oliwinach, co mogło trochę niepokoić, gdyż brak piroksenów, które są fazą dominującą w krzemianach mezosyderytów, mogło wskazywać, że nie jest to meteoryt! Drugą niepokojącą informacją zawartą w artykule Oleszczuka (2018) jest fragment: „(…) Analizując mapy, zbierając wszelkie informacji o meteorycie łowickim, stwierdziłem, że elipsa rozrzutu została wyznaczona niedokładnie, z odchyleniem w kierunku południowym, na podstawie znajdowanych później okazów. (…)”. Czy miałoby to znaczyć, że okazy zostały znalezione poza przyjętym za elipsę spadku obszarem?! Również oglądając obraz płytki cienkiej wykonanej z kompletnego, pokrytego fragmentami skorupy obtopieniowej okazu, nie widać w fazie metalicznej oznak wietrzenia (korozji). Co, zważywszy na okoliczności znalezienia (patrz poniżej), wydaje się co najmniej dziwne!

Sporo wątpliwości i mało precyzyjnych danych w tym pierwszym doniesieniu o znalezisku. Czekaliśmy na dalsze wyniki badań i jednoznaczne potwierdzenie, że są to okazy meteorytu Łowicz. Skontaktował się z nami Marcin Krystek, który skorygował część wcześniejszych informacji oraz po części rozwiał wątpliwości co do znalezisk. Inna osoba, która widziała okaz i płytkę cienką, dysponująca bogatą wiedzą i doświadczeniem, twierdzi, że niemal na pewno jest to okaz meteorytu Łowicz!


Redakcja skontaktowała się z Krzysztofem Oleszczukiem (inf. ustna):

Znalazł on w sumie trzy okazy (fragmenty). Najmniejszy i największy fragment leżały od siebie w odległości około 5 m. Największy z nich jest najlepiej zachowany i to on był analizowany (okaz został wcześniej „opłukany w wodzie”). Obecnie, po wykonaniu płytki cienkiej, okaz waży ~20 g. Znalazł on je na terenie „bardzo podmokłym w którym zazwyczaj stoi woda” (sic!) w lesie w bagnie do którego wpada struga płynąca przez Stachlew.[41] W miejscu poza powszechnie przyjętą w literaturze elipsą, na wschód w kierunku wsi Polesie i Stachlew. Wcześniej pan Krzysztof bardzo długo przeszukiwał obszar elipsy, blisko 5 lat, ale nic nie znalazł. Znalazca ma w swoim zbiorze jeszcze dwa inne meteoryty: żelazny Sikhote-Alin[42] i mezosyderyt Vaca Muerta[43], tego drugiego używa do kalibracji wykrywacza metalu.


Płytkę cienką i fragmenty okazu analizował dr Tomasz Jakubowski i stwierdził z całą stanowczością, że jest to okaz meteorytu Łowicz (sporządzony przez niego opis; październik 2018 r.):

Płytka cienka (ang. thin slice); XPL – obraz w świetle skrzyżowanych polaryzatorów (fot. Tomasz Jakubowski)
«

Przejrzałem szlif Łowicza. Faza krzemianowa, pirokseny (wygaszające faliście ziarna mają spękania związane z szokiem), kilka fenokryształów[44] piroksenu (co jest typowe w płytkach Łowicza które posiadam). Niewielkie ziarna plagioklazu (widoczne typowe zbliźniaczenia). Widać żyłki szokowe przechodzące przez przekrój preparatu.

Faza nieprzeźroczysta, Fe-Ni (tu nie jest to trawione, ale widać czasem granice kryształów kamacytu) oraz widać wyraźnie schreibersyt na granicy ziaren kamacytu. Troilitu nie widziałem (ale jest to preparat zakryty). Wewnątrz nodul żelaznych znajdują się inkluzje krzemianowe.

Nie ma wątpliwości, że jest to mezosyderyt (makroskopowo struktura skały na szlifie wygląda na zupełnie typową). Czyli jest to „typowy” Łowicz, gdzie występuje stosunek 65% dla fazy metalicznej i 35% dla fazy krzemianowej.

Poza płytką cienką widziałem 2 fragmenty meteorytu, nie pozostawiające wątpliwości z uwagi na dobrze zachowaną skorupę obtopieniową (nie widać tej skorupy w preparacie, ale może być to wina samej preparatyki i kruchości próbki).

»


Czyli, pomimo wątpliwości co do miejsca znalezienia (poza elipsą) i wyjątkowo dobrego stanu zachowania okazów (po ponad 80 latach od spadku) – jest to nowy okaz meteorytu Łowicz! Napawa to nadzieją, więc warto jeszcze szukać pod Łowiczem, a znalazcy gratulujemy.


Rutyl – obserwacja Jaskólskiego

Już w XIX wieku zidentyfikowano podstawowe minerały meteorytów. Są to krzemiany: pirokseny (ortopirokseny: enstatyt, bronzyt i hipersten; klinopirokseny: diopsyd, augit i pigeonit), oliwiny, plagioklazy (albit, anortyt), siarczki (troilit, oldhamit), fosforki (schreibersyt), węgliki (cohenit), stop żelazo-niklowy (kamacyt, taenit), tlenki (ilmenit, magnetyt, chromit), grafit i serpentyn. Pozostałe kilkadziesiąt minerałów stwierdzonych w meteorytach stanowi fazę akcesoryczną. Obecnie dzięki zaawansowanym technikom badawczym dokonuje się szeregu odkryć nowych minerałów nie znanych w skałach ziemskich (np. krotyt, tistaryt, moraskoit, czochralskiit, wassonit czy ostatnio reidyt).[45]

Jaskólski (1938) (fragment tablicy IV)
Fig. 3. Unbekanntes Mineral X, stahlgrau, von Silikaten und Nickeleisen umgeben. Immersion. (× 125).
Fig. 6. Dieselbe Fig. 3, zwischen gekreuzten Nicols. Anisotropie sehr deutlich. Beim Einblick in die Tiefe des Präparats sich man starke braun-rote (grau auf der Aufnahme) Reflexe wie im Rutil. Gewisse anisotrope Silikatpartieen fliessen mit dem Kristall zusammen. Nic. +. Immers. (× 125).

Wiele popularnych minerałów zidentyfikowano w meteorytach stosunkowo późno. Popularna na ziemi ruda tytanu – minerał rutyl (tlenek tytanu, TiO2), został zidentyfikowany w meteorytach dopiero na początku lat 60. XX wieku. W swoich spisach minerałów meteorytów Mason (1962) i Ramdohr (1963) nie wymieniają rutylu (chociaż Ramdohr opisał podobną fazę w meteorycie Farmington (chondryt L5), jako „unidentified minerals” i zasugerował poprawnie, że może być to rutyl). W 1963 roku Ramdohr zidentyfikował rutyl w chondrycie Mount Browne (chondryt H6) i w kilku mezosyderytach (Buseck et al. 1966).

Odkrycie rutylu w meteorytach przypisuje się Paulowi Ramdohrowi, ale to prawdopodobnie profesor Stanisław Jaskólski[46] z Krakowa, jako pierwszy badacz zaobserwował rutyl w meteorycie już w latach 30. XX wieku! W swojej publikacji (Jaskólski 1938) opisał w meteorycie Łowicz nieznany minerał, który identyfikował jako rutyl:

«

(…) Bliżej nieokreślony minerał X został napotkany kilkakrotnie w charakterze wrostka, mianowicie w krzemianach, w chromicie oraz na granicy kamacytu z krzemianami. Niestety jego nikłe wymiary i skąpy bardzo zapas uniemożliwiły rozpoznanie jego natury. Jego anizotropia, ksenomorfizm i wielka siła przy odbijaniu światła dowodzą, że należy on do kategorii minerałów kruszcowych. Słabo zaznaczona absorpcja światła ułatwia przy użyciu imersji wgląd w głąb preparatu, połączony z odbiciem wewnętrznym koloru czerwonawego, podobnie jak w rutylu (tabl. IV, fig. 3, 6). (…)

[fragmenty opisów pod rysunkami]
Fig. 3. Nieznany minerał „X”, stalowo-szary, otoczony krzemianami i żelazem niklowym. Imersja. (× 125).
Fig. 6. Taż fig. 3 widziana pomiędzy nikolami skrzyżowanymi. Anizotropia wyraźna. W głębi preparatu silne brunatno-czerwone refleksy (szare na zdjęciu) jak w rutylu. Część anizotropowych krzemianów zlewa się z kryształem. Nikole +. Imersja. (× 125).
»


Jest to prawdopodobnie pierwsze doniesienie o obserwacji rutylu w meteorytach, wyprzedzające oficjalne doniesienia o całe dziesięciolecia! Należałoby przyjąć, że odkrywcom rutylu był jednak Stanisław Jaskólski, a nie Ramdohr. Na początku XX wieku językami nauki był język niemiecki i francuski. Obecnie rolę tę pełni język angielski, więc zapewne uczeni amerykańscy nie wiedzieli nic o pracy Jaskólskiego z 1938 roku, napisanej nie dość, że po niemiecku, to w dodatku w polskim czasopiśmie? Pech![47]

Zobacz również → obraz z mikroskopu elektronowego ziarna i lamelek rutylu, TiO2 (w sąsiedztwie ilmenitu, FeTiO3) w meteorycie Łowicz.

Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938. Niemal cały numer poświęcony badaniom meteorytu Łowicz; patrz → Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938


„O meteorycie łowickim” (Różycki, Kobyłecki)

Na podstawie: Różycki Stefan Zbigniew[30], Kobyłecki Mieczysław[29], (1935), O meteorycie łowickim, Wszechświat, nr 5, 1935, s. 137-142. Przedruk w: Meteoryt, 1, 2010 , s. 3-6 (pełny tekst). Plik DjVu
Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
; plik PDF.[49] (pisownia oryginalna):


«

Na wiadomość o spadku meteorytu wpobliżu Warszawy (pod Łowiczem) z polecenia Towarzystwa Muzeum Ziemi autorowie przeprowadzili poszukiwania na terenie spadku meteorytów, w celu zebrania okazów i relacyj o przebiegu zjawiska. Niniejszy artykuł stanowi jedynie streszczenie dotychczasowych wyników tych prac.

Teren, na który spadł meteoryt łowicki, leży 12 km. na południe od miasta Łowicza. Tworzy on wąską smugę około 10 km. długości, zaczynającą się we wsi Krempa (1,5 km. na południowy-zachód od stacji kolejowej Domaniewice) i biegnącą nieco na północ od 52 równoleżnika aż za wieś Seligów.

Zachodnią część tego terenu zajmują piaszczysto-żwirowe wzgórza moreny czołowej domaniewickiej. Ku wschodowi od wsi Reczyce teren jest prawie równy, miejscami nieco podmokły, z piaszczystemi, lekko ilastemi glebami. Cały prawie obszar zajmują pola uprawne i pastwiska, zrzadka tylko rozrzucone są niewielkie zagajniki.

Meteoryt spadł w nocy z 11 na 12 marca b. r. Była to noc chmurna na ogół i cicha. Wieczorem 11 marca na omawianym terenie niebo pokryte było chmurami warstw wyższych (Ast i Acu), unoszącemi się w oddzielnych ławicach, między któremi pozostawały niewielkie przerwy, umożliwiające obserwację zjawisk świetlnych. W ciągu nocy zachmurzenie wzrosło, gdyż nisko nad ziemią utworzyła się powłoka chmur warstwowych (St). Rankiem 12 marca zasłaniała ona już całkowicie niebo, a nad ziemią unosiły się mgły. Noc była chłodna tak że pobliskie stacje meteorologiczne notowały lekki przymrozek (Skierniewice — 1°, Łódź — 3°). Ruchy powietrza nocą były bardzo słabe, rankiem wiał wiatr północno-wschodni z prędkością 1–2 m/sek.

Na polach leżały odosobnione płaty śniegu; we wschodniej części terenu (na wschód od Reczyc), gdzie występują gleby bardziej ilaste, ziemia jest jeszcze zmarznięta.

Wiadomości o spadku meteorytów zebrano od przeszło 40 osób zarówno z terenu spadku jak i w sąsiedztwie, t. j. z następujących miejscowości: Skaratki, Domaniewice, Krempa, Reczyce, Wrzeczko, Łagów, Kuczków, Zacisze, Uchań Dolny, Wygoda, Zawada, Seligów, Lipce, Mikuły, Nadolna, Wola Makowska, Milanówek, Otrębusy, Skierniewice, Tomaszów Mazow. Na podstawie tej ankiety, można ustalić z pewnem przybliżeniem czas i przebieg zjawiska.

Czas w którym odbywało się zjawisko podawany we wsiach przez gospodarzy waha się w dużych granicach: od godziny 0.39 do 1.05. Najbardziej wiarogodnie ustalają godzinę dane, które były bezpośrednio związane z czasem kolejowym. Są to obserwacje p. A. Dehnela, który widział zjawisko z Milanówka o godz. 0.54 i dróżnika kolejowego we wsi Lipce 0.52.

Początek zjawiska zaobserwował Wojciech Domański dróżnik kolejowy we wsi Lipce na 85,6 km. koleji W. W. (11 km. na południe od miejsca upadku meteorytów). Po przejściu pociągu towarowego 0.50 odwrócił się w kierunku południowo-zachodnim i ujrzał dość wysoko nad horyzontem czerwoną kulę ognistą, która po pewnym czasie eksplodowała gwałtownie zmieniając barwę światła na niebieskawo-białą i znacznie bardziej intensywną.

Inni obserwatorzy, którzy znaleźli się na osi lecącego meteoru, odnieśli wrażenie jakby słup światła posuwał się wprost na nich (Rynkowicz z Domaniewic) lub też częściej mówią o oślepiającej jasności, która objęła całe niebo. Jedynie Antoni Galant z Reczyc twierdzi, że za mknącą kulą posuwał się stożek świetlny.

Barwa światła obserwowana na terenie spadku meteoru, i dalej na wschód jest zielonkawo-błękitna, o bardzo silnem natężeniu — oślepiająca. Światło oświeca doskonale całą okolicę, ostro rysując kontury cieniów. Osoby znajdujące się w tym czasie wewnątrz chat odniosły wrażenie smugi świetlnej reflektoru, rzuconej wprost do okna i której jasność pozwoliła odróżnić wszystkie szczegóły w izbie. Pod koniec zjawiska światło ginie szybko. Tylko na wschodzie obszaru w Seligowie, Wygodzie i Zawadach zakończenie zjawiska wyglądało nieco odmiennie: twierdzą tam zgodnie, że pod koniec zjawiska światło zaczęło żółknąć i potem czerwienieć, stopniowo gasnąc. P. Dehnel z Milanówka zauważył również zżółcenie barwy światła przy końcu zjawiska, nie widział jednak barwy czerwonej.

Czas trwania światła określany jest w dość dużych granicach: od kilku sekund do pół minuty. Zjawisko trwało jednak niewątpliwie stosunkowo długo, skoro niektórzy gospodarze zaalarmowani jasnością zdążyli wybiec z chaty i widzieć jeszcze końcową jego fazę.

Świecenie pojedyńczych meteorytów widziano najlepiej we Wrzeczku i Reczycach, zauważono kilka czerwonych, ostrych błysków pionowych. Nie zauważono ich w Seligowie, gdzie spadł najdrobniejszy materjał.

Fig. 1. Mapka orjentacyjna miejsca spadku meteorytów (czarna wydłużona plama) i miejsca gdzie był słyszany huk (łuki spółśrodkowe).

Przebieg zjawisk głosowych jest naogół bardziej jednolity. Po skończeniu się jasności usłyszano potężny huk. W Domaniewicach i Krempie nastąpił on niemal natychmiast po zgaśnięciu światła, w Reczycach po przerwie kilku sekund; w miarę posuwania się na wschód okres przerwy między zgaśnięciem światła i hukiem rośnie, tak że w Milanówku wynosi już ponad 2 minuty.

Zjawiska dźwiękowe rozpoczynają się głuchym hukiem, po którym przychodzi dudnienie, czy raczej warczenie i świst, pochodzący od lecących odłamków. Wśród tych odgłosów słychać było trzy — czy czterokrotne silniejsze detonacje, podobne do blisko pękających granatów. Odgłosy lecących meteorytów określa ludność miejscowa jako „rukotanie” „wurczenie” czy dudnienie, podobne do odgłosów jadącego po grudzie wozu, szybko przetaczanych po podłodze dużych kamieni lub wreszcie do lecących pocisków. Niektórzy z obserwatorów słyszeli odgłosy uderzeń o ziemię spadających poszczególnych odłamów z odległości ok. 600–800 m.

Obszar widzialności meteorytu jest bardzo duży. Jednak ze względu na znaczne zachmurzenie, które objęło prawie całą Polskę, poza okolicami Łowicza i Skierniewic zjawisko widziane było tylko w południowo-zachodniej części kraju (Olkusz[50], Kraków, Tarnów, Śląsk)[51].

Zasięg huku jest znacznie mniejszy: w każdym razie dochodzi 70 km., gdyż zupełnie dobrze był słyszany w okolicach Warszawy (Milanówek — odległy od miejsca spadku o 58 km. i Otrębusy — 64 km.) i Tomaszowa Mazowieckiego (55 km.).

W chwili spadku na ziemię meteoryty były rozgrzane do wysokiej temperatury. Kilka osób widziało spadające smugi świetlne barwy czerwonej czy też czerwonawo-żółtej. Na specjalne podkreślenie zasługuje fakt spalenia listków oziminy przy pół kilogramowym okazie znalezionym przez Kamińskiego z Wrzeczka.

Wielu ludzi dokładnie słyszało głuchy odgłos uderzeń spadających meteorytów o ziemię. Felczyński Jan i Bródka Jan z Reczyc słyszeli wyraźnie świst i uderzenie o ziemię trzech meteorytów następujące po sobie w bardzo krótkich przerwach. Poszukiwania czynione później w tym kierunku dały w wyniku trzy ładne okazy meteorytów z których jeden ważył 2,7 kg dwa mniejsze zaś powyżej 1 kg.

Struginski Andrzej, gospodarz z Wrzeczka, naoczny świadek zjawiska i pierwszy znalazca meteorytów w tej wsi widział kilka czerwonych błysków różnej wielkości i słyszał uderzenia różnej siły, tak, że mógł rozróżniać względną wielkość spadających brył. Dwa małe okazy podniósł rankiem na podwórku przed swoją chałupą.

Siła uderzenia o ziemię spadających meteorytów była dość znaczna. Najgłębiej zaryły się duże okazy w okolicy Krempy, które padały na piaszczysty niezmarznięty grunt. Największy ze znalezionych okaz Barbuchy[12] z Krempy zarył się na dwadzieścia kilka cm. w ziemię, dając dołek średnicy 25 cm. Okaz Grabowicza z Krempy (8,5 kg) wyorał dołek 15 cm. głębokości, pękł na 3 części dając drobne odpryski i utworzył nasyp po południowo-wschodniej stronie zagłębienia. Najgłębiej jednak zaryty był okaz 6 kilowy, znaleziony przez Białka z Reczyc w zagłębieniu między dwoma wzgórzami moreny na południe od wsi Krempy na głębokości ok. 30 cm.

Okazy, które padały na wschód od wsi Reczyce na grunta bardziej ilaste, wilgotne i wobec tego zupełnie jeszcze zmarznięte znajdywane były na powierzchni i tylko okazy większe dały nieznaczne parocentymetrowe zagłębienia. Okaz o masie 0,125 gr.[52] zebrany prawie zaraz po spadku przez Strugińskiego z Wrzeczka miał dołek ½ cm. głębokości i dał odprysk ziemi ku Pd. Wsch. Wsch.

Dołki obserwowane w okolicach Wrzeczka przy okazach zbieranych po 30 marca, kiedy ziemia zupełnie już rozmarzła, były przeważnie odciskami, pozostałemi przez zagłębienie się meteorytów pod własnym ciężarem w pulchnym, grząskim gruncie.

Kierunek ruchu meteorytów jest na całym obszarze podawany z zachodu na wschód. Nie przeczy temu ani jedna relacja naocznych świadków, którzy zgodnie twierdzą, że zjawisko posuwało się z letniego zachodu na zimowy wschód[6].

Twierdzenie to zdają się popierać zaobserwowane przy dołkach, wyrytych przez meteoryty, nasypy i odpryski ziemi po wschodniej i południowo-wschodniej stronie. Jest to jednak niezgodne z przyjętym poglądem, że większe meteoryty wyznaczają czoło obszaru zajętego przez nie; w przypadku meteorytu łowickiego okazy największe znajdują się na zachodzie, ku wschodowi maleją aż do wielkości kilkunastu gramów.

Morfologja meteorytów dowodzi, że mamy do czynienia z meteorem, który pękał kilkakrotnie na różnych wysokościach. Obok osobników obtopionych, z grubą korą metaliczną i pięknemi śladami spływania roztopionego żelaza są osobniki, które mają ślady jedno, dwu — a nawet trzykrotnych pękań niejednoczesnych, jak o tem świadczy różny stopień obtopienia powierzchni pęknięć. Ciekawą rzeczą jest, że dało się dopasować do siebie parę odłamków najświeższemi powierzchniami pęknięć. Pasują do siebie okazy Nr. 15 wagi 725 gr. i Nr. 37 wagi 93 gr. znalezione w odległości 1900 m[53]. jeden od drugiego, jak również okaz Nr. 31 (445 gr.) z okazem Nr. 41 (53 gr.) znalezione w odległości 270 m. W obu przypadkach mniejsze odłamy znalezione były dalej na wschodzie i stanowią prawie dokładnie 1/8 okazów większych.

Fig. 2. Mapka rozmieszczenia meteorytów.

Obszar, na którym znajdywane były meteoryty ma w ogólnym zarysie kształt wydłużonej elipsy. Długość tego obszaru wynosi 9,5 km., szerokość zaś zmniejsza się w miarę posuwania się ku wschodowi: w Krempie wynosi ona 1700 m., w Reczycach 1100 m., we Wrzeczku 900 m., w Łagowie 800 m., w Seligowie 750 m. Powierzchnia tego obszaru mierzy około 9,2 km2.

Pamiętać jednak trzeba, że przy obliczeniu nie został wzięty pod uwagę teren, leżący na wschód od wsi Seligów, gdzie spadł materjał poniżej 10 gr. zupełnie nie zebrany.

Linja największego skupienia znalezionych okazów wyznacza oś posuwania się meteoru, dając kierunek z zachodu na wschód, z odchyleniem 8° na południe (S 98° E). Pokrywa się to z kierunkiem, wytyczonym przez punkty znalezienia okazów do siebie pasujących[6].

Wielkość zebranych meteorytów maleje z zachodu na wschód od największych okazów we wsi Krempa sięgających wagi ponad 10 kg. (dokładna waga nieznana wskutek rozbicia okazu na kilkadziesiąt odłamków rozdanych kilkunastu osobom) do 9,9 gr. w Seligowie.

Zestawienie znalezionych okazów

Razem liczba odnalezionych znanych nam okazów wynosi 58 osobników łącznej wagi ok. 59 kg., które znajdują się obecnie w posiadaniu Towarzystwa Muzeum Ziemi (35 osobników w 50 okazach), Obserwatorjum Astronomicznego w Krakowie, Obserwatorjum Astronomicznego w Warszawie (3 okazy), Muzeum Przemysłu i Techniki w Warszawie (1 okaz) oraz osób prywatnych.

Przeprowadzone obliczenie ilości spadłego materjału, przez wyznaczenie sumarycznej wagi wszystkich okazów zebranych na kolejno wyodrębnionych strefach zagęszczenia i wyinterpolowanie odpowiednich liczb na odcinki źle wyzbierane, daje jako prawdopodobną wagę około 110 kg. (meteorytów powyżej 10 gr).

Rozkład meteorytów ilustruje załączona mapka i tabelka.

Fig. 3. Wykres „nasilenia” meteorytów (w kg. na km2) na obszarze ich spadku (w km bieżących).

Nasilenie ilości spadłego materjału przedstawia również wykres, sporządzony na podstawie powyższej tabelki. Otrzymana krzywa posiada regularny przebieg do momentu, przedstawiającego stan we Wrzeczku przy stawach. Tu następuje ostre załamanie krzywej. Jest to wynik raczej niekompletnego wyzbierania materjału, niż normalnego jego rozkładu. Stawy rybne, mimo spuszczenia wody z powodu wczesnej jeszcze pory wiosennej stanowią teren niewygodny i mało dostępny do poszukiwań. Dalej na wschód znów spadł meteoryt drobny, co wpłynęło na to, że tylko nieznaczny jego procent był zebrany. Z wykresu można wnioskować, że na wschód od stawów we Wrzeczku co najmniej połowa spadłych meteorytów nie została wyzbierana.

Fig. 4. Meteoryt znaleziony na polach wsi Reczyce, wagi 2865 gr. ⅔ wielkości naturalnej (Fot. A. Łuniewski).

Swoim składem meteoryt łowicki zbliża się najbardziej do mezosyderytów. Z głównych składników, makroskopowo można odróżnić materiał bardzo bliski do oliwinu, skalenie, oraz nie oznaczone bliżej krzemiany. Żelazo metaliczne występuje w ilościach zmiennych, czego dowodzą między innemi duże wahania ciężarów właściwych meteorytów, branych jako całość, wahające się od 4,2 do przeszło 7.

Dominuje typ bardziej kamienisty z rozsianemi drobnemi skupieniami żelaza o c. wł. 4,5. Dużą zawartością żelaza odznaczają się okazy obtopione, nie posiadające świeżych pęknięć, w których przekrojach widać zwartą sieć żelaza, obejmującą inne minerały.

Struktura ma na ogół charakter porfirowy z pięknemi do 1,5 cm. dochodzącemi kryształami oliwinu, tkwiącemi w drobnoziarnistej szarej masie.

Przytoczone dane mają charakter tymczasowy. Dalsze prace są w toku. Między innemi szczegółowe badania nad składem meteorytów prowadzi Zakład Mineralogiczny U.W.

»


Zobacz równieżRóżycki et al. (1936), Zabytki Przyrody Nieożywionej, zeszyt 3, 1936, s. 181-191

orazArchiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938 iIlustrowany Kuryer Codzienny.


Lokalizacja

Schematyczna elipsa spadku meteorytu Łowicz

* W 2018 roku Google zmieniło zasady działania apletu, mapa może wyświetlać się niepoprawnie (pomaga Ctrl+F5); więcej → Szablon:GEMap-MyWiki

Deszcz okazów meteorytu Łowicz spadł na południe od Łowicza w okolicach wsi Krępa (tu największe), Reczyce, Wrzeczko i Seligów (tu najmniejsze).

Elipsa spadku meteorytu Łowicz (Rozrzut okruchów meteorytu łowickiego, według Różyckiego S.Z. i Kobyłeckiego M., 1936[54]).


Więcej o elipsach spadku w artykule – Elipsa rozrzutu (strewn field, strewnfield, distribution ellipse).


Fig. 2. Mapka rozmieszczenia meteorytów (Różycki et al. 1935)
Na mapie połączono przerywanymi liniami pasujące do siebie okazy 724,94 g i 93 g znalezione w odległości 1900 m jeden od drugiego, oraz okazy 442,17 g i 53,0 g znalezione w odległości 270 m od siebie
Zestawienie znalezionych okazów (Różycki et al. 1935)

Mapa i zestawienie informacji o znalezionych meteorytach sporządzone przez Różyckiego i Kobyłeckiego (1935, 1936).

Na mapie zaznaczone miejsca i orientacyjne masy znalezionych meteorytów:

Zakres masy [kg][55] 8-10 4-8 2-4 1-2 0,5-1 0,25-0,5 0,125-0,25 0,060-0,125 0,030-0,060 0,009-0,030
liczba okazów 2 3 4 5 2 11 8 12 6 5 = 58 sztuk

W swoim zestawieniu informacji o znalezionych okazach autorzy podzielili rejon spadku na 9 obszarów (odcinków). Konfrontując mapę i zaznaczone na niej punkty z zestawieniem można wyciągnąć kilka ciekawych wniosków.

Odcinek liczba
zebranych
meteorytów
zakresy mas
zebranych meteorytów
[kg]
zakresy mas na mapie
[kg]
1. Krępa 6 2,5-10 2 (8-10)
3 (4-8)
1 (2-4)
2. Reczyce do potoku 6 1-2,726 2 (2-4)
4 (1-2)
3. Reczyce od potoku 4 0,4-2,86 1 (2-4)
1 (1-2)
1 (0,5-1)
1 (0,25-0,5)
4. na zach. od Wrzeczko 10 0,09-0,7 1 (0,5-1)
6 (0,25-0,5)
2 (0,125-0,25)
1 (0,060-0,125)
5. na wsch. od Wrzeczko 14 0,05-0,55 3 (0,25-0,5)
2 (0,125-0,25)
9 (0,060-0,125)
6. stawy 6 0,06-0,4 1 (0,25-0,5)
3 (0,125-0,25)
2 (0,030-0,060)
7. na zach. Łagów-Kuczków 4 0,02-0,1 2 (0,060-0,125)
1 (0,030-0,060)
1 (0,009-0,030)
8. na wsch. Łagów-Kuczków (4) - 1 (0,125-0,25)
3 (0,030-0,060)
9. Seligów 4 0,01-0,025 4 (0,009-0,030)
w sumie 58 okazów w sumie 58 okazów

Zobacz również → Łowicz/Okazy.


Mapy


Łowicz/Galerie

Meteoryt Łowicz (źródło: Pokrzywnicki 1964)


Okazy ze zbiorów Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ (fot. Szymon Kozłowski)

Więcej patrz → Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ.


Okazy ze zbiorów PAN Muzeum Ziemi w Warszawie (fot. Szymon Kozłowski)

Więcej patrz → PAN Muzeum Ziemi w Warszawie.


Budowa mezosyderytu Łowicz

Więcej fotografii w galerii oraz na stronie PAN Muzeum Ziemi w Warszawie.


Mass media

YouTube – Meteoryty w Muzeum Ziemi PAN w Wa-wie (część 1)

YouTube – Meteoryt Łowicz - pokaz okazu 3,7 kg

YouTube – Deszcz meteorytów pod Łowiczem



Stopień wietrzenia okazów


Meteoryt Łowicz pod mikroskopem (źródło: Karwowski 2010; fot. Łukasz Karwowski)


Obszar spadku

Praktycznie nie żyją już naoczni świadkowie spadku sprzed ponad 70 lat, ale pamięć o tym wydarzeniu jest żywa wśród mieszkańców tamtejszych wiosek. Są otwarci i życzliwie nastawieni do często pojawiających się w okolicy poszukiwaczy. Nie ma roku, by na okolicznych polach nie pojawiali się ludzie z wykrywaczami metalu szukający meteorytów.

Sami też lubią opowiadać różne historie. Już do kanonu opowieści ludowych weszły historie o tym, jak to Ten-Czy-Tamten wyorał olbrzymi meteor i z tego ma trzy chałupy i nowy traktor. Śmiech opowiadających. W 2004 roku spotkany na polach pomiędzy Reczycą a Wrzeczkiem stary rolnik opowiadał[57], jak to on sam szukał meteorytów będąc małym chłopcem. Wskazując palcem na tzw. górki na horyzoncie w okolicach Krępy mówił – „Józek od [tu nazwisko] poszedł w górki i przyniósł całą czapkę małych meteorów”. Wspominał również historię o rozbitym kamieniu, nie wiadomo czy był tego świadkiem, czy z opowieści, ale wg niego – „głupi chłopi rozbijali kamienie bo w nich były kryształki z których później robili radyjka ale słabo działały”.[58]


Obszar spadku (koniec kwietnia 2011 r.; fot. Kasia, Jan Woreczko & Wadi)


Do żyjących jeszcze świadków spadku i ich potomków ze wsi Krępa dotarła na początku lat 90. XX w. Anna Kowalczyk. W swej pracy (Kowalczyk 1994) przytacza relacje państwa Anieli i Antoniego Bryszewskich oraz Stanisława Skonecznego pamiętających spadek. We wspomnieniach potomków rodziny Grabowiczów „na których polach znaleziono największe okazy, otrzymana kwota umożliwiła sfinansowanie części kosztów pobytu syna Bolesława w seminarium duchownym”. Udało jej się dotrzeć do drugiego syna rodziny Grabowiczów Stanisława, który w roku spadku miał 12 lat i pamiętał „jak matka z ojcem poszli zbierać meteoryty do worka. Było ich dosyć dużo. Jeden z nich musieli wykopać, ponieważ zarył się w ziemię. Niektóre okazy rozbili, rozdali znajomym, a część sprzedali. Dopiero, gdy przyjechali do nich naukowcy z Krakowa i Warszawy zorientowali się, że meteoryty są bardzo cennymi kamieniami i żałowali, że tak wiele zniszczyli. Wszyscy moi rozmówcy bardzo dokładnie pamiętali wygląd meteorytów, a nawet opisywali dokładnie poszczególne okazy”. Fascynujące! (Zobacz również: Pilski 1995, Urania)


Budowa odcinka Łódź (Stryków)–Warszawa (Konotopa) autostrady A2[59] (koniec kwietnia 2011 r.; fot. Wadi & Woreczko)


Bibliografia

  • Brachaniec Tomasz, Karwowski Łukasz, Broszkiewicz Adam, (2013), The Łowicz Meteorite – A Mesosiderite from Poland, Meteorite, 19(3), 2013, s. 30-33.
  • Brachaniec Tomasz, Karwowski Łukasz, Broszkiewicz Adam, (2013), Łowicz – polski mezosyderyt, Meteoryt, 4, 2013, s. 24–25. Plik PDF.
  • +Burdun Karol, (1995), Główne typy wiejskich postaw światopoglądowych związanych z wiedzą oraz tradycyjnymi ludowymi wyobrażeniami, w świetle upadku meteorytu Łowicz, Praca licencjacka III-go roku Etnologii i Antropologii Kulturowej, UAM, Poznań, czerwiec 1995.[60]
  • +Burdun Karol, (1996), Upadek meteorytu „Łowicz” w roku 1935 w relacjach zebranych ponad pół wieku później, LUD, t. 80, 1996, s. 195-200. Plik fbc.[61]
  • Buseck Peter R., Keil Klaus, (1966), Meteoritic rutile, American Mineralogist, 51, 1966, s. 1506-1515. Plik PDF.
  • Cichocki Jan, (1938), Próba oznaczenia zawartości radu w meteorycie łowickim (Versuch einer Bestimmung des Radiumgehaltes im Meteorit von Łowicz), Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938, s. 69-74. Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    , streszczenie
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • Cwietkow Walentin I. (Цветков Валентин Иванович), (1999), Deszcze meteorytów, w: Meteoryt Pułtusk. Kamienny deszcz sprzed 130 lat. Materiały VIII Seminarium Meteorowo-Meteorytowego, Wyszków-Kraków 1999, s. 17-20.[62]
  • Gadomski Jan, (1946), Odszukanie dwóch meteorytów w gruzach Warszawy, Urania, 3-4, 1946, s. 68.[63] Plik DjvU.
  • Hanczke Teresa, (1995), Meteoryty i tektyty w zbiorach Muzeum Ziemi. Katalog, Muzeum Ziemi, Warszawa 1995, ss. 72, (s. 32-45 i fot. 7, 8). ISBN 83-900326-3-5.
  • Jaskólski Stanisław, (1938), Badania składników nieprzeźroczystych meteorytu łowickiego w świetle odbitym (Untersuchung undurchsichtiger Bestandteile des Meteorits von Łowicz im auffallenden Lichte), Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938, p. 15-46.[64] Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    , streszczenie
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • Kamieński Michał[23], (1959), Zarys dziejów Obserwatorium Warszawskiego 1815-1945, Studia i materiały z dziejów nauki polskiej, seria C: Historia nauk matematycznych, fizyko-chemicznych i geologiczno-geograficznych, zeszyt 2, PWN 1959, s. 69-116, (s. 95-96).[65] Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • Karwowski Łukasz, (2003), Meteoryt Łowicz – co nowego?, materiały, II Seminarium Meteorytowe, 24-26 kwietnia, Olsztyn 2003, s. 42-47. PDF.
  • Karwowski Łukasz, (2003), The new mineralogical data on the Łowicz meteorite, Prace Spec. PTMin., 22, 2003, s. 102–104. Plik PDF.
  • Karwowski Łukasz, (2005), Petrological variation of the Łowicz meteorite, Prace Spec. PTMin., 26, 2005, s. 184–188. Plik PDF.
  • Karwowski Łukasz, (2010), Skład i budowa mezosyderytu łowickiego, Meteoryt, 2, 2010, s. 10-13. Plik PDF.
  • Koblitz Jörn, MetBase. Meteorite Data Retrieval Software, Version 7.3 (CD-ROM), Ritterhude, Germany 1994-2012. MetBase.
  • Kobyłecki Mieczysław, (1938), Charakterystyka ogólna meteorytu łowickiego (Allgemeine Charakteristik des Meteorits von Łowicz), Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938, s. 1-14. Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    , streszczenie
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    ; plik pLib.
  • Kołaczkowska Maria, (1938), Badania mikroskopowe meteorytu łowickiego (Mikroskopische Untersuchungen des Meteorits von Łowicz), Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938, s. 47-56. Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    , streszczenie
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • +Kowalczyk Anna, (1994), Meteoryt Łowicz, Praca na Konkurs Astronomiczno-Astronautyczny 1992/93, IX Ogólnopolskie Młodzieżowe Seminarium Astronomiczne, Grudziądz 18-20.03.1993, Skierniewice 1994.
  • Kozłowski Szymon, (2023), Zagadkowe znalezisko z elipsy spadku meteorytu Łowicz (A puzzling finding from the Łowicz meteorite strewnfield), Acta Soc. Metheor. Polon., 14, 2023, s. 93-99. Plik ASMP.
  • Lang Bruno, (1971), On the size distribution of fragments from the Łowicz meteorite shower 1935, Meteoritics, vol. 6(4), 1971, s. 287. Plik doi.
  • Lang Bruno, (1972), Fragmentacja meteoroidu łowickiego z 1935 r. (Fragmentation of the Lowicz 1935 meteoroid), Postępy Astronomii, 20(2), 1972, s. 141-145. Plik DjvU.
  • Lang Bruno, (1972), On the mass distribution of fragments from Lowicz meteorite shower 1935, Earth and Planetary Science Letters, 14(2), 1972, s. 245-248. Plik doi.
  • Lang Bruno, Franaszczuk Krzysztof, (1986), Fractal Viewpoint of Fragmentation of the Lowicz Meteorite, Meteoritics, vol. 21(4), 1986, s. 428. Plik doi; plik aDs.
  • Lang Bruno, Król Elżbieta, (1994), Magnetic properties of the metal phase of the Lowicz mesosiderite, Meteoritics, vol. 29(4), 1994, s. 489. Plik doi; plik aDs.
  • Manecki Andrzej, (2004), Encyklopedia minerałów. Minerały Ziemi i materii kosmicznej, AGH Uczelniane Wyd. Naukowo-dydaktyczne, Kraków 2004, ISBN 83-89388-67-7.[66]
  • Mason Brian Harold, (1962), Meteorites, John Wiley and Sons, Inc., 1962, ss. 274, (s. 53-69).[67] ISBN 978-0471575344.
  • Moritz H., (1938), Spektralanalytische Untersuchungen des Meteorits von Łowicz, Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938, s. 65-68. Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • Oleszczuk Krzysztof, (2018), Meteoryt Łowicz niedaleko domu. Cenne znalezisko po latach, Urania-Postępy Astronomii, 4, 2018, s. 42. Plik DjvU.
  • +Pieńkowski Stefan, Kirszenstein(-Skrzypczak) Ewa[68], (1951), Ocena stopnia promieniotwórczości meteorytu łowickiego, Sprawozdania z Czynności i Posiedzeń Polskiej Akademii Umiejętności, 52(III), 1951, s. 205-206.
  • Pilski Andrzej S., (1992), Katalog meteorytów w polskich kolekcjach – rok 1992, Meteoryt, 4, 1992, s. 2-9. Plik PDF.
  • Pilski Andrzej S., (1992), Łowicz – moja przygoda z meteorytem, Meteoryt, 4, 1992, s. 15-18. Plik PDF.
  • Pilski Andrzej S., (1992), Łowicz: my meteorite story, Impact, vol. 5, 1992, s. 11-15.
  • Pilski Andrzej S., (1995), Meteoryt Łowicz po 60 latach – znaki zapytania, Urania, 2, 1995, s. 39-43.[69] Plik DjvU.
  • Pilski Andrzej S., (1999), Nieziemskie skarby. Poradnik poszukiwacza meteorytów, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999. ISBN 83-7180-173-4.
  • Pilski Andrzej S., (2001), Meteoryty w zbiorach polskich, Olsztyn 2001.[70]
Łowicz (Pokrzywnicki 1964)
  • +Ramdohr Paul, (1963), The opaque minerals in stony meteorites, Journal of Geophysical Research, 68(7), 1963, s. 2011-2036. Plik doi.
  • Romer Eugeniusz, (1935), Spadek meteorytu pod Łowiczem, Wszechświat, nr 4, 1935, s. 119.[73] Plik PDF.
  • Różycki Stefan Zbigniew[30], Kobyłecki Mieczysław[29], (1935), O meteorycie łowickim, Wszechświat, nr 5, 1935, s. 137-142. Przedruk w: Meteoryt, 1, 2010 , s. 3-6 (pełny tekst). Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    ; plik PDF.
  • Różycki Stefan Zbigniew, Kobyłecki Mieczysław, (1936), Meteoryty łowickie. Spostrzeżenia zebrane w terenie oraz zarys ogólnej charakterystyki okazów (z jedną mapką w tekście) (Les météorites de Łowicz. Informations recueillies sur le ter rain de la chute et caractéres généraux des spécimen.), Zabytki Przyrody Nieożywionej, Wydawnictwo Towarzystwa Muzeum Ziemi, zeszyt 3, 1936, s. 181-191 (pełny tekst). Plik DjVu.
  • Stenz Edward[74], (1936), Ziemia. Fizyka globu, mórz i atmosfery, Wydana nakładem „Mathesis Polskiej”, w serii Z dziedziny nauki i techniki, tom XI, 1936, s. 268-282.
  • Thugutt Stanisław J., (1938), O składzie chemicznym ważniejszych składników meteorytu łowickiego (Hauptbestandteile des Meteorits von Łowicz in chemischer Beziehung), Archiwum Mineralogiczne, vol. XIV, 1938, s. 57-64. Plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    , streszczenie
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • Tymiński Zbigniew, Burakowska Agnieszka, Jaśkiewicz Artur, Tymińska Katarzyna, Stolarz Marcin, Kuć Michał, Marganiec-Gałązka Justyna, Czudek Marek, Saganowski Paweł, Iller Edward, Krzesińska Agata M., (2024), Badanie zawartości radionuklidów kosmogenicznych oraz składu mineralnego skał w celu weryfikacji ich pozaziemskiego pochodzenia (Investigation of the content of cosmogenic radionuclides and the mineral composition of rocks for verification of their extraterrestrial origin), Acta Soc. Metheor. Polon., 15, 2024, s. 142-153.[75] Plik ASMP.
  • Wiadomości Muzeum Ziemi, (1939), Okazy meteorytów z Białegostoku i ze Świecia w zbiorach Muzeum Ziemi, nr 1-2, 1939, s. 60-61.[76] Plik JPG.
  • Woreczko Jan, (2016), Doniesienia z Wiki. Rutyl – obserwacja Jaskólskiego, Meteoryt, 3, 2016, s. 18. Plik PDF; plik DjVu
    Źródło: Wiki.Meteoritica.pl
    .
  • Zaleska Malwina, (1944), W poszukiwaniu skarbów ziemi, Opowiadania z dziedziny mineralogii i geologii dla młodzieży, Wyd. T. Gieszczykiewicz, Kraków, 1944.

Czasopisma

Przypisy

  1. ^ w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym nr 89 i 267 z 1935 roku zamieszczono tylko zdjęcie jednego okazu meteorytu
  2. ^ o znalezisku Barbuchy pisze Ilustrowany Kuryer Codzienny z 29 marca 1935 r.
  3. ^ według Pokrzywnickiego (1964) jest to okaz 5,67 kg znajdujący się w OA w Krakowie (zakupiony przez Chrobaka), trzymany w rękach prawdopodobnie przez znalazcę
  4. ^ jeśli nie zaznaczono inaczej, podano współrzędne przyjęte w oficjalnej bazie meteorytów Meteoritical Bulletin Database
  5. ^ patrz → Łowicz/Czasopisma, artykuł Gaweł (1965)
  6. ^ a b c d e obserwacja trudna do zinterpretowana(?!); według relacji świadków meteoryt leciał z zachodu na wschodu, również położenie wielu okazów wskazuje na kierunek zachodni z którego miałby nadlecieć bolid; jednak według współczesnej wiedzy na temat formowania się rozkładu mas w elipsie spadku – rozkład ten dla meteorytu Łowicz wskazuje na kierunek spadku ze wschodu na zachód; dosyć karkołomna próba wyjaśnienia przyczyn „błędnej interpretacji” znajduje się u Pokrzywnickiego (1964); ale, znane są przypadki tzw. „odwrotnych” elips i jest prawdopodobne, że spadek meteorytu Łowicz jest jednym z nich; więcej → Elipsa rozrzutu (strewn field, strewnfield, distribution ellipse)
  7. ^ podobną historię wspomina jeden ze świadków spadku – patrz relacja z rejonu spadku
  8. ^ Różycki et al., (1935)
  9. ^ a b wg informacji z Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ okaz waży 5484 g
  10. ^ na podstawie katalogu meteorytów na stronach PTMet, Hanczke (1995) i Łaptaś et al. (1998)
  11. ^ być może fragment znajdujący się w Liceum Ogólnokształcącym w Łowiczu jest kawałkiem któregoś z zaginionych największych okazów (Pilski 1999, s. 98)
  12. ^ a b prawdopodobnie okaz meteorytu Łowicz o wadze 3,75 kg ze zbioru OA UWkilka fragmentów w zbiorach PAN MZ, nie pochodzi z okazu Barbuchy (~10 kg); patrz → Czy okaz (fragment) 3,9 kg w zbiorach OA UW jest fragmentem okazu Barbuchy?
  13. ^ fotografia okazu w Łaptaś et al. (1998)
  14. ^ prawdopodobnie to ten okaz znajduje się na zdjęciu w Stenz (1936)
  15. ^ wg informacji z Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ okaz waży 2931 g
  16. ^ w katalogu Pokrzywnickiego (1964) jest wyszczególniona waga 2650 g
  17. ^ a b wg informacji z Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ okaz waży 2387 g
  18. ^ wg katalogu Pilskiego (1992) okaz miał 3,9 kg; u Pokrzywnickiego (1964) opisano go jako odłam większej bryły
  19. ^ w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym z 26 września 1935 roku znajduje się fotografia okazu, który znalazł się w zbiorach Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego (w 1935 roku Senat UW zmienił nazwę uczelni na Uniwersytet Józefa Piłsudskiego w Warszawie)
  20. ^ fotografia okazu w Uranii, 2/1995
  21. ^ u Pokrzywnickiego (1964) jest to kompletny okaz o wadze 1530 g
  22. ^ u Pokrzywnickiego (1964) jest to kompletny okaz
  23. ^ a b Michał Kamieński (1879-1973) – polski astronom, specjalista mechaniki nieba; profesor astronomii Uniwersytetu Warszawskiego i dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UW. Wikipedia – Michał Kamieński
  24. ^ Jan Gadomski (1889-1966) – polski astronom, popularyzator astronomii i kosmonautyki; związany z Obserwatorium Astronomicznym UW w Warszawie. Wikipedia – Jan Gadomski
  25. ^ o wyjeździe na teren spadku w towarzystwie Gadomskiego wspomina Bielicki w artykule Pilskiego (1992)
  26. ^ wg Romera (1935) Orkisz i Bielicki zebrali ok. 7 kg fragmentów meteorytu
  27. ^ Lucjan Orkisz (1899-1973) – polski astronom, pierwszy polski odkrywca komety, którą później nazwano jego imieniem, C/1925 G1 (Orkisz). Życiorys → Urania
  28. ^ Maciej Bielicki (1906-1988) – polski astronom, specjalizował się w obliczaniu orbit komet, meteorów i sztucznych satelitów Ziemi; pracownik Obserwatorium Astronomicznego UW. Wikipedia – Maciej Bielicki; astrojawil.pl – Wspomnienie. Patrz → Wilno 1936; bolidy 19351965
  29. ^ a b Mieczysław Kobyłecki (1909-1944) – geolog; przed wojną pracował w Zakładzie Geologii i Paleontologii Uniwersytetu Warszawskiego, a następnie w Państwowym Instytucie Geologicznym; zginął w 1944 roku: (…) W latach wojny pozostaje w zespole pracowników Państwowego Instytutu Geologicznego aż do końca. Powstanie warszawskie zastaje Go w drodze z gmachu P.I.G., gdzie pozostała żona i dziecko, do mieszkania ciotki na ulicy Krochmalnej. Ostatni raz widziano Go w dniu 6. sierpnia 1944 koło kościoła na Woli. (źródło: Pożarski Władysław, (1949), Mieczysław Kobyłecki 1909-1944, Annales Societatis Geologorum Poloniae, 19(1), 1949, s. 65-68. Plik PDF)
  30. ^ a b Stefan Zbigniew Różycki (1906-1988) – polski geolog i geograf; najbardziej znany ze swoich badań z zakresu geologii okresów jury i czwartorzędu; zmarł w 1988 roku w Warszawie. Wikipedia – Różycki Stefan Zbigniew
  31. ^ Tadeusz Banachiewicz (1882-1954) – polski astronom, matematyk i geodeta; twórca krakowianów; profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz dyrektor Obserwatorium Astronomicznego UJ. Wikipedia – Tadeusz Banachiewicz
  32. ^ Ludwik Marian Chrobak (1896-1982) – krystalograf, mineralog i analityk; profesor m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim i Warszawskim. Przed wojną przekazał swoją kolekcję minerałów ze złóż Kanady i USA do zbiorów Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wydział Chemii UJ – Ludwik Marian Chrobak
  33. ^ Antoni Gaweł (1901-1989) – geolog, mineralog i petrograf; w okresie przedwojennym pracownik naukowy w Zakładzie Mineralogicznym UJ. Wikipedia – Antoni Gaweł
  34. ^ Jerzy Lech Jasnorzewski (1906-1989) – geodeta, metrolog i polarnik; w latach 1933–35 pracownik naukowy Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego (którego dyrektorem był astronom i matematyk prof. Banachiewicz); zmarł w 1989 roku w Warszawie. Encyklopedia PWN – Jasnorzewski Jerzy Lech. Bardzo ciekawa postać (życiorys: Cisak Jan, (1990), Jerzy Lech Jasnorzewski in memoriam, Prace Instytutu Geodezji i Kartografii, t. 37, z. 1-2, 1990, s. 5-9. Plik fbc)
  35. ^ Kazimierz Kordylewski (1903-1981) – polski astronom związany z Krakowem; odkrywca pyłowych księżyców Ziemi (księżyce Kordylewskiego); całe życie zawodowe związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. Wikipedia – Kazimierz Kordylewski
  36. ^ Pilski (1992)
  37. ^ o tym okazie przekazanym do Muzeum Przemysłu i Techniki pisze również Dziennik Piotrkowski z 6 maja 1935 roku, plik lLib
  38. ^ w Wiadomościach Muzeum Ziemi nr 2-3 z 1938 roku jest mowa o „liczbie 50 sztuk (wagi 17 kg)”
  39. ^ początkowo okaz ten podarował Prezydentowi RP dyr. obserwatorium w Warszawie M. Kamieński; później Prezydent przekazał okaz do zbiorów MPiT w Warszawie
  40. ^ spadek meteorytu Mbale 14 sierpnia 1992 roku w Ugandzie; chondryt zwyczajny L5/6, TKW 150 kg
  41. ^ Okoliczny teren obfituje w pokłady rudy darniowej, która to kiedyś służyła jako popularny surowiec do wytopu żelaza i jako materiał budowlany. Na przykład w leżącej niedalekiej Nieborowa Arkadii Heleny Radziwiłłowej można obejrzeć wiele budowli w których za materiał budowlany posłużyły duże bloki rudy darniowej
  42. ^ spadek meteorytu Sikhote-Alin (Сихотэ-Алинский) 12 lutego 1947 roku w Rosji; żelazny typ IIAB, TKW 23 tony
  43. ^ meteoryt żelazno-kamienny Vaca Muerta (po hiszp. martwa krowa) (syn. Taltal) znalezisko z 1861 roku w Chile; mezosyderyt MES-A1, TKW 3,83 tony
  44. ^ fenokryształy - dobrze wykształcone kryształy minerałów
  45. ^ woreczko.pl – Minerały w meteorytach (meteorite minerals)
  46. ^ Stanisław Jaskólski (1896–1981) – profesor AGH, zajmował się geologią złóż i petrografią kruszców; absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego; zawodowo związany z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie; prawdopodobnie jako pierwszy badacz zidentyfikował rutyl w meteorytach (Łowicz). Historia AGH – Stanisław Jaskólski
  47. ^ temat zainspirowany wykładem Moniki Kusiak, Rutile as a possible recorder of various processes on meteoritic parent body, preliminary results, wygłoszonym podczas IX Seminarium Meteorytowego w Olsztynie w 2017 roku
  48. ^ a b prawdopodobnie Jaskólski (1938) jako pierwszy badacz zaobserwował rutyl w meteorytach(?!); rutyl (rutile) – tlenek tytanu, TiO2; więcej → woreczko.pl – Minerały w meteorytach (Meteorite minerals).
    Pierwsze doniesienia o występowaniu rutylu w meteorytach pojawiły się dopiero (!) w latach 60. XX wieku; jego odkrycie przypisywane jest Paulowi Ramdohr (za: Buseck et al., (1966), Meteoritic rutile, American Mineralogist, 51, 1966, s. 1506-1515, plik PDF).
    Za Manecki (2004): MacPherson et al., (1988), Primitive material surviving in chondrites: Refractory inclusions, w: Meteorites and the Early Solar System, University of Arizona Press, 1988, s. 746-807; Greshake et al., (1996), Pure CaO, MgO (periclase), TiO2 (rutile), and Al2O3 (corundum) in Ca,Al-rich inclusions from carbonaceous chondrites, Lunar and Planetary Science, 27, 1996, s. 463-464, plik aDs
  49. ^ reprint, z którego pochodzi powyższy materiał, znajduje się w bibliotece Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku. W prawym, górnym rogu ma pieczątkę „Z księgozbioru prof. dr Czesława Witolda Krassowskiego”
  50. ^ relacja obserwatorów w Olkuszu została opublikowana w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym nr 78 z 1935 roku
  51. ^ inne doniesienia o obserwacji bolidu z terenów Polski zostały opublikowane w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym nr 80 z 1935 roku
  52. ^ (błąd!) chodzi o okaz 125 g (Różycki, Kobyłecki 1936, Zabytki Przyrody Nieożywionej)
  53. ^ zdjęcie obu pasujących do siebie okazów w Uranii, 2/1995
  54. ^ Różycki et al. (1936)
  55. ^ autorzy zastosowali profesjonalną skalę logarytmiczną!
  56. ^ według prof. Karwowskiego jest go dużo w meteorycie Łowicz
  57. ^ relacja Jana Woreczko z poszukiwań pod Łowiczem
  58. ^ do czasu wynalezienia radia lampowego w użyciu były radia kryształkowe; Wikipedia – Radioodbiornik
  59. ^ Wikipedia – Autostrada A2  ●  historia i plany – SISKOM
  60. ^ maszynopis odnalazła i jego kopię przekazała Redakcji Jadwiga Biała
  61. ^ Biblioteka Cyfrowa PIA (Polski Instytut Antropologii)
  62. ^ prezentacja nowatorskiej metody obliczania elementów orbit meteoroidów na podstawie rozkładu okazów w elipsach spadku; wyniki m.in. dla meteorytów PułtuskŁowicz
  63. ^ odnalezienie dwóch okazów meteorytów w gruzach powojennej Warszawy: (…) Tym milej jest nam zakomunikować, że latem 1945 r. udało się odkopać z gruzów spalonego przez wojska niemieckie Obserwatoriom Astronomicznego w Warszawie, dwa piękne okazy, ukryte w czasie wojny przed okupantem. Pierwszy — to 1-o kilogramowy odłamek słynnego meteorytu z dn. 30 stycznia 1868 r., który spadł na polach pod Pułtuskiem, w odległości ok. 50 km na północ od Warszawy, — drugi to 5-o kilogramowa bryła meteorytu z dn. 12 marca 1935 r., który „wylądował” w województwie łódzkim kilkanaście km na połud.-zachód od Łowicza. Taki jedynie remanent (poza jednym tylko zegarem) pozostał w popiołach spalonego Obserwatorium. (…)
  64. ^ prawdopodobnie Jaskólski jako pierwszy badacz zaobserwował rutyl w meteorytach(?!)
  65. ^ artykuł odnalazł Radosław Poleski, a nadesłał Szymon Kozłowski
  66. ^ zawiera zestawienie i opis ponad 4000 znanych minerałów; osobno opisano 295 minerałów wykrytych w meteorytach; więcej → woreczko.pl – Minerały w meteorytach (Meteorite minerals)
  67. ^ oryginalny artykuł o klasyfikacji chondrytów zwyczajnych: Mason Brian Harold, (1962), The classification of chondritic meteorites, American Museum Novitates, 2085, 1962, ss. 20. Plik hPDF
  68. ^ za Nauka w Polsce: "prof. Ewa Teresa Skrzypczak Jeszcze będąc studentką prowadziła badania naturalnej promieniotwórczości skał i meteorytów, pod kierownictwem Stefana Pieńkowskiego - legendy fizyki na Hożej. Wyniki tych analiz posłużyły jej do napisania pracy magisterskiej"
  69. ^ artykuł zilustrowany fotografiami okazów meteorytu Łowicz
  70. ^ bardziej aktualna internetowa wersja katalogu znajduje się na stronach Polskiego Towarzystwa Meteorytowego – katalog PTMet; tam objaśnienie stosowanych skrótów (cs – complete specimen, hs – half specimen, ep – end piece, fc – fragment with crust, f – fragment, sc – slice with crust, s – slice); więcej → woreczko.pl – Oznaczenia okazów – skróty
  71. ^ pierwsze i jak na razie jedyne, tak kompleksowe opracowanie na temat polskich meteorytów; warto jednak zaznaczyć, że Jerzy Pokrzywnicki niewątpliwie obficie korzystał z wcześniejszego bibliograficznego opracowania autorstwa Zofii Gąsiorowskiej (1966, maszynopis jej pracy powstał przed 1964 rokiem), ale nigdzie w jego publikacjach nie pojawia się jej nazwisko!? (Kosiński 2014)
  72. ^ patrz → Pokrzywnicki (1964)/Kolekcje
  73. ^ krótka informacja
  74. ^ Edward Stenz (1897-1956) – geofizyk polski. Profesor uniwersytetu w Kabulu i Uniwersytetu Warszawskiego. Przed wojną kierował Wysokogórskim Obserwatorium Meteorologicznym na Kasprowym Wierchu, po wojnie pracował w Afgańskiej Służbie Meteorologicznej. Zajmował się klimatologią, sejsmologią i magnetyzmem ziemskim. Więcej → Edward Stenz
  75. ^ wyniki analiz meteorytów Łowicz, Ribbeck, znalezisk z Litwy i okolic Cerkiewnika oraz pseudometeorytu Wyszków
  76. ^ informacja o wymianie z Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie – w kwietniu 1939 roku Towarzystwo Muzeum Ziemi w Warszawie, za 173,9 g okaz meteorytu Łowicz, otrzymało 4 g fragmentów meteorytu Bialystok (Białystok) i ważący 534 g fragment meteorytu Schwetz (Świecie)

Zobacz również

Linki zewnętrzne

  • Meteoritical Bulletin Database (MBD) – meteoryt Łowicz
  • Encyclopedia of Meteorites (EoM) – meteoryt Łowicz
  • Portal Meteorite Picture of the DayŁowicz


  • plik DjVu z Pokrzywnickiego
Osobiste